Trwa ładowanie...
01-12-2011 06:44

Rosyjsko-niemiecka wojna w PO


Pomysł stworzenia federacji europejskiej pod hegemonią Niemiec oburzył nie tylko prawicową opozycję. Po berlińskim wystąpieniu Radosława Sikorskiego zawrzało w Platformie Obywatelskiej. Szefa dyplomacji bronią politycy związani z premierem Tuskiem, krytykuje zaś otoczenie prezydenta Bronisława Komorowskiego. W kuluarach huczy o nowym ostrym konflikcie w partii rządzącej.

Rosyjsko-niemiecka wojna w POŹródło: PAP, fot: Jakub Kaczmarczyk
d4ly8rc
d4ly8rc

Nie milkną echa wystąpienia ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Berlinie. Szef polskiej dyplomacji zaproponował stworzenie federacji europejskiej, za którą odpowiedzialność powinny wziąć Niemcy. Prawo i Sprawiedliwość żąda Trybunału Stanu, Solidarna Polska mówi o wotum nieufności. Jak się okazuje, krytycznie do wypowiedzi Sikorskiego podchodzą też niektórzy politycy obozu władzy. Wczoraj głos w sprawie zabrał prezydent Bronisław Komorowski.

– Lepiej dla uniknięcia emocji poprzedzać podobne wystąpienia debatą w kraju – mówił podczas konferencji prasowej.
– W wystąpieniu Sikorskiego był zawarty cały szereg elementów, które dotychczas nie mieściły się w sposobie wypowiadania się państwa polskiego – dodał Komorowski. Zdaniem prezydenta wiele propozycji Sikorskiego „wartych jest jednak przedyskutowania”.

– To normalne, że prezydent zganił Sikorskiego – mówi zastrzegający anonimowość polityk PO. – Szef MSZ jest człowiekiem Tuska. To środowisko jawnie proniemieckie. Sympatie prezydenta kierują się raczej w stronę wschodnią – twierdzi nasz rozmówca.

W oficjalnych rozmowach politycy PO nie są już tak jednoznaczni. Na uwagę zasługuje jednak odmienny ton wypowiedzi polityków różnych frakcji w partii rządzącej.

d4ly8rc

– Wystąpienie Radosława Sikorskiego było odważne i potrzebne – mówi „Codziennej” Tomasz Lenz, wiceprzewodniczący klubu PO i członek komisji spraw zagranicznych, stronnik Donalda Tuska. – Proszę zwrócić uwagę na zachodnie media. Ich autorzy przyznają wprost, że wypowiedź ministra jest przełomowym wydarzeniem w walce z europejskim kryzysem. Europa musi podjąć poważne wyzwania. Skutecznie konkurować z Chinami i USA. Sikorski mówi, jak tego dokonać – dodaje poseł.

Zdecydowanie ostrożniej wypowiada się inny członek komisji spraw zagranicznych Michał Szczerba (PO). Polityk ten kojarzony jest z otoczeniem prezydenta Komorowskiego. – Wystąpienie Radosława Sikorskiego z pewnością nie jest oficjalnym stanowiskiem państwa polskiego – mówi "Codziennej" parlamentarzysta. – To raczej autorski pomysł pana ministra. Choć trzeba przyznać, że będzie istotnym głosem w dyskusji na temat przyszłości Unii Europejskiej w dobie kryzy-su – dodaje polityk.

Warto dodać, że postulat tworzenia Stanów Zjednoczonych Europy za zdecydowanie przesadzony uznał też były szef komisji spraw zagranicznych, związany z Grzegorzem Schetyną poseł PO Andrzej Halicki. Polityk ten w rozmowie z „Codzienną” stwierdził, że o losie Unii Europejskiej nadal będą decydowały państwa narodowe. W kuluarach politycy PO przyznają, że w partii wybuchł kolejny spór. Oficjalnie jednak w mniejszym lub większym stopniu bronią ministra.

Czyni to również były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który w wywiadzie dla Radia dla Ciebie stwierdził: „(…) Trzeba w sposób świadomy zrezygnować ze swojej suwerenności, zachowując tożsamość”. W słowach nie przebierają za to przedstawiciele opozycji. – Być może toczy się jakaś gra między Tuskiem, Sikorskim i Komorowskim. W tym wypadku odbywa się ona jednak kosztem naszej suwerenności. Trudno wyobrazić sobie gorszy scenariusz! – mówi "Codziennej" poseł PiS-u Zbigniew Girzyński, członek sejmowej komisji spraw zagranicznych. – Wniosek o Trybunał Stanu jest uzasadniony – podsumowuje nasz rozmówca.

Przemysław Harczuk

d4ly8rc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ly8rc
Więcej tematów