ŚwiatRosyjskie wojsko chce wrócić do Polski

Rosyjskie wojsko chce wrócić do Polski

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow potwierdził, że
Moskwa będzie się domagała stałej obecności swoich oficerów na
terenie obiektów tarczy antyrakietowej USA w Polsce i Czechach.

08.04.2008 | aktual.: 08.04.2008 09:59

Dla nas najważniejsza jest stała obecność na tych obiektach, abyśmy w każdej sekundzie widzieli, że radar nie penetruje naszego terytorium, a rakiety przechwytujące nie zagrażają nam - powiedział Ławrow, którego cytuje zbliżona do Kremla "Komsomolskaja Prawda".

Problemy rozmieszczenia elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie Środkowej, w tym bazy antyrakiet w Polsce, są tematem polsko-rosyjskich konsultacji, które odbywają się w Moskwie na szczeblu wiceministrów spraw zagranicznych.

Delegacji Polski przewodniczy Witold Waszczykowski, a Rosji - Siergiej Kislak.

Według Ławrowa, ważnym osiągnięciem niedzielnych rozmów prezydentów Rosji i USA, Władimira Putina i George'a W. Busha w Soczi jest to, że strona amerykańska uznała zasadność obaw Moskwy i zadeklarowała, iż będzie się starała je rozwiać.

Zaproponowano nam środki budowy zaufania i przejrzystości. I jeśli USA mimo wszystko zdecydowane są zainstalować swoją tarczę w Europie, to warto z tych propozycji skorzystać - oświadczył Ławrow.

Kreml sprzeciwia się tarczy mimo zapewnień USA, że 10 rakiet przechwytujących w Polsce i radar w Czechach nie zagrażają Rosji. Rosyjscy wojskowi argumentują, że nie chodzi o intencje Stanów Zjednoczonych, lecz o fakt, że radar - jak twierdzą - może być w przyszłości wykorzystany do penetracji rosyjskiej przestrzeni powietrznej.

Aby wyjść naprzeciw rosyjskim niepokojom, Waszyngton zaproponował, by zezwolić Rosji na inspekcje baz tarczy w Polsce i Czechach, ale za zgodą obu krajów. Obiecał też, że system nie będzie aktywny, dopóki nie udowodni się, że zagrożenie ze strony Iranu, przeciwko któremu tarcza jest skierowana, jest już realne.

Przyjęta w Soczi przez Putina i Busha deklaracja głosi, że Rosja nadal nie zgadza się z decyzją o rozmieszczeniu elementów amerykańskiego systemu w Polsce i Czechach, jednak docenia środki budowy zaufania zaproponowane przez USA. Rosyjski prezydent zapowiedział m.in., że Moskwa będzie domagała się stałej obecności swoich oficerów w obiektach tarczy w Polsce i Czechach.

Wiceminister Waszczykowski zadeklarował w niedzielę w rozmowie z PAP, że Polska jest gotowa rozmawiać z Rosją i USA na temat różnego rodzaju form dostępu do elementów amerykańskiej tarczy, jeśli ona w Polsce powstanie.

Oczywiście nie ma mowy o tym, aby Rosjanie zdobyli prawo do stacjonowania na stałe w Polsce. To już było, takie rozwiązanie już nie wróci - powiedział Waszczykowski, odnosząc się do tej zapowiedzi Putina.

Wtorkowe konsultacje polsko-rosyjskie w Moskwie, to już drugie spotkanie ekspertów z Polski i Rosji poświęcone tarczy. Na początku stycznia na zaproszenie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Warszawie gościł wiceminister Kislak.

Polskie MSZ podało wtedy, że dokonano wymiany poglądów, omówiono możliwości techniczne systemu oraz uzasadnienie stanowisk obu krajów.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)