Trwa ładowanie...

Rosyjskie samoloty znów nad Bałtykiem. Dwa incydenty

Moskwa nie zamierza odpuścić i nadal sprawdza nerwy pilotów maszyn NATO, które strzegą bezpieczeństwa państw bałtyckich. Resort obrony Litwy poinformował o dwóch nowych incydentach z rosyjskim maszynami.

Rosyjskie samoloty znów nad Bałtykiem. Dwa incydentyŹródło: Materiały prasowe, fot: emad.mde.es
d22hwti
d22hwti

"W ostatnim tygodniu dwukrotnie myśliwce uczestniczące w misji Baltic Air Policing, były podrywane po alarmie związanym z wykryciem w przestrzeni międzynarodowej nad Bałtykiem niezidentyfikowanych samolotów" - głosi komunikat MON Litwy. Od kilku tygodni nieba nad Estonią, Litwą i Łotwą strzegą m.in. polskie F-16. Samoloty Sojuszu startowały, aby przechwycić i rozpoznać te maszyny.

W obu przypadkach były to zwiadowcze Iły-20 rosyjskiego lotnictwa wojskowego. 4 lipca samolot Rosji nie miał włączonego transpondera i zgłoszonego planu lotu. Załoga maszyny, lecącej z Rosji w kierunku Kaliningradu, odpowiedziała w końcu na prośby o identyfikację ze strony regionalnego centrum kontroli lotów.

W drugim przypadku, trzy dni później: 7 lipca, Ił-20 wystartował z obwodu kaliningradzkiego i leciał w kierunku wschodnim. Maszyna również nie miała włączonego transpondera, który umożliwia automatyczne rozpoznanie.

Zobacz też: "Czy leci z nami pilot?" Przełomowa technologia sił powietrznych USA

To kolejne incydenty z maszynami Rosji nad Bałtykiem w tym roku. W czerwcu polskie F-16 przechwyciły dwa Su-27 oraz Tu-154. Jak wynika z oświadczenia Rosjan, w tej ostatniej maszynie znajdował się ich minister obrony Siergiej Szojgu.

d22hwti

Polskie F-16 po raz pierwszy

Misja Baltic Air Policing polega na patrolowaniu przestrzeni powietrznej nad Litwą, Łotwą i Estonią, które nie mają własnego lotnictwa myśliwskiego. Trwa ona od wejścia tych państw do NATO. Sojusznicy wysyłają swoje samoloty na czteromiesięczne zmiany. Polska bierze udział w misji po raz siódmy, ale po raz pierwszy uczestniczą w niej wielozadaniowe F-16. Wcześniej polska strona wysyłała myśliwce MiG-29.

W tej zmianie Polska jest państwem wiodącym, co oznacza, że polscy lotnicy do końca sierpnia pełnią dyżury bojowe przez 24 godziny na dobę. W 2016 r., gdy Polska poprzednio uczestniczyła w Baltic Air Policing, miała status państwa wspierającego - po tygodniowym dyżurze następował tydzień szkolenia na przemian z innym państwem wspierającym.

Źródła: delfi.lt, baltictimes.com

d22hwti
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d22hwti
Więcej tematów