ŚwiatRosyjskie reakcje na słowa Georgette Mosbacher. Oburzenie w Dumie

Rosyjskie reakcje na słowa Georgette Mosbacher. Oburzenie w Dumie

Przewodniczący Dumy Państwowej Rosji Wiaczesław Wołodin oraz szef jej komisji spraw zagranicznych Leonid Słucki skrytykowali ambasador USA w Polsce za słowa skierowane do Putina. Georgette Mosbacher broniła Polski przed jego bezpodstawnymi oskarżeniami.

Rosyjskie reakcje na słowa Georgette Mosbacher. Oburzenie w Dumie
Źródło zdjęć: © Forum | POOL/Reuters
Arkadiusz Jastrzębski

31.12.2019 | aktual.: 25.03.2022 13:36

- Oświadczenie ambasador USA w Polsce o spisku Stalina i Hitlera jest nie tylko niezręczne - zachęca także Warszawę do dalszego wysuwania historycznych kłamstw i do wandalizmu państwowego - powiedział agencji TASS Leonid Słucki. Szef komisji spraw zagranicznych Dumy zarzucił Polakom rusofobię, "histerię i bluźnierstwo".

- Polacy, za których wolność śmiercią zapłaciło 600 tys. żołnierzy radzieckich, prowadzą niszczenie grobów wyzwolicieli, żeby oklaskiwać Waszyngton - stwierdził rosyjski polityk. Oskarżył nas również o fałszowanie historii.

Z kolei przewodniczący Dumy Państwowej Rosji Wiaczesław Wołodin, podobnie jak wcześniej w poniedziałek rosyjski MSZ i ambasada w Warszawie, wprost uderzył w Mosbacher. - Zanim wyślecie ambasadora do jakiegoś kraju, zainteresujcie się jego znajomością historii państwa, w którym będzie pracował - jego słowa cytuje TASS i prokremlowskie portale, zaznaczając, że adresatem jest Departament Stanu USA.

Zobacz też: Władimir Putin szokuje. "Rosja testuje Polskę"

Putin oskarża Polskę. Seria wypowiedzi

Wpis Georgette Mosbacher w mediach społecznościowych i reakcje na jej słowa na nowo rozbudziły dyskusje o wypowiedziach prezydenta Rosji Władimira Putina na temat roli Polski przed II wojną światową. Ambasador USA w języku polskim i angielskim napisała, kto doprowadził do konfliktu w 1939 r.

Wcześniej Putin kilka razy słownie atakował Polskę. Stwierdził m.in., że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r. Na jego słowa zareagowała najpierw polska dyplomacja, a następnie premier Mateusz Morawiecki, wydając oświadczenie.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (41)