Rosyjskie myśliwce przechwyciły nad Bałtykiem samolot rozpoznawczy USA
• Amerykański RC-135W operował nad wodami międzynarodowymi
• Maszyna spędziła około dwóch godzin w rejonie wschodniego Bałtyku
• W pobliże samolotu USA Rosjanie wysłali myśliwce Su-27
• Rosyjskie media: nasi piloci nie wykonywali niebezpiecznych manewrów
Amerykański samolot znajdował się na wysokości ponad 10 tys. metrów. Co najmniej dwie godziny operował w pobliżu obwodu kaliningradzkiego - informuje sputniknews.com.
Transpondery RC-135W przez cały czas były włączone. Dzięki temu maszyna była widoczna na radarach kontrolerów lotów oraz pilotów Su-27, które Rosjanie wysłali po wykryciu samolotu USA.
Amerykański samolot rozpoznania radioelektronicznego wystartował z bazy lotniczej w Wielkiej Brytanii. Przeleciał wzdłuż wybrzeża Polski, nad Zatoką Gdańską i w przestrzeni międzynarodowej wzdłuż południowo-zachodniej części basenu Morza Bałtyckiego. Lot trwal 10 godzin.
Eksperci z branżowego portalu wojskowego defence24.pl zauważają, że lot RC-135 może być związany z przygotowaniami do manewrów Anakonda 2016.
Rosyjskie media podkreślają z kolei, że piloci myśliwców nie wykonywali żadnych akrobacji. O takie niebezpieczne zachowanie Amerykanie oskarżyli Rosjan kilka tygodni temu. Wtedy Su-27 wykonał beczkę wokół RC-135, który również wykonywał lot nad Bałtykiem.