Rosyjskie ministerstwo chwali się, że "wszystkie propozycje Rosji są na stole rozmów z NATO". USA są innego zdania
W Brukseli zakończyły się rozmowy Rady NATO-Rosja, która zebrała się po raz pierwszy po blisko 2,5-rocznej przerwie. Rosyjskie ministerstwo obrony podkreśliło, że "wszystkie propozycje Rosji znajdują się na stole", pośród których jest m.in. gwarancja nierozszerzenia NATO o Ukrainę i inne kraje bloku wschodniego. Strona zachodnia jednoznacznie wyraziła swoje stanowisko co do tych postulatów.
W środę, 12 stycznia, zakończyły się rozmowy Rady NATO-Rosja. Spotkanie miało miejsce w Brukseli i było o tyle ważne, że Rada zebrała się pierwszy raz po blisko 2,5-rocznej przerwie. Konsultacje trwały blisko cztery godziny. Dotyczyły rosnącej koncentracji rosyjskich wojsk na Ukrainie i przy jej granicach.
Komunikat Kremla po rozmowach z NATO
Podczas rozmowy z agencją RIA Nowosti przedstawiciele rosyjskiego ministerstwa obrony podkreślili, że "wszystkie propozycje Rosji zostały przekazane radzie NATO i znajdują się na stole rozmów".
W komunikacie wskazano, że w rozmowach najważniejszymi kwestiami jest "gwarancja nierozszerzenia NATO na Ukrainę i inne kraje bloku wschodniego" oraz "ograniczenie działalności wojskowej w Europie".
"Absolutny imperatyw"
- Absolutny imperatyw to zaprzestanie polityki "otwartych drzwi" i przedstawienie Rosji prawnych gwarancji nierozszerzania NATO na wschód - oświadczył wiceszef MSZ Rosji Aleksandr Gruszko, który reprezentował Moskwę podczas obrad.
Rosyjski wiceminister zaznaczył również, że "proces rozszerzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego niesie w sobie nieakceptowalne ryzyka, którym Rosja będzie przeciwdziałać".
Wiceszef MSZ Rosji: Podejmiemy wszelkie niezbędne działania
Gruszko ostrzegł też, że "Rosja posiada zestaw legalnych środków wojskowo-technicznych, które będzie stosować, jeśli poczuje realne zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa".
- Rosja będzie podejmować wszelkie niezbędne działania, by reagować na zagrożenia środkami wojskowymi, o ile nie uda się dyplomatycznymi – powiedział.
Jednocześnie zaznaczył, że "rozmowy Rosji i NATO były otwarte, bezpośrednie, głębokie i szczegółowe, ale pokazały wiele rozbieżności w fundamentalnych sprawach".
Z kolei wiceszef rosyjskiego resortu obrony gen. Aleksandr Fomin, który również uczestniczył w rozmowach w Brukseli, ocenił, że relacje Rosji i NATO są obecnie "na krytycznie niskim poziomie".
USA i sojusznicy z NATO odrzucili główne propozycje Rosji
Tymczasem po zakończeniu obrad wiceszefowa dyplomacji USA Wendy Sherman poinformowała, że "USA i sojusznicy z NATO wspólnie odrzucili główne rosyjskie propozycje dotyczące bezpieczeństwa". Sherman stwierdziła też, że nadal nie ma jasności, co do rosyjskich intencji wobec Ukrainy.
- Stany Zjednoczone i nasi sojusznicy z NATO byli zjednoczeni w odpowiedzi na komentarze wiceministra spraw zagranicznych Aleksandra Gruszki i wiceministra obrony Aleksandra Fomina, w tym dotyczące niektórych głównych rosyjskich propozycji, które po prostu są nie do przyjęcia — powiedziała Sherman, relacjonując na konferencji prasowej obrady Rady NATO-Rosja.
"Od Rosji zależy, czy wybierze ścieżkę dyplomacji, czy eskalacji"
Dyplomatka zaznaczyła, że rosyjska delegacja spotkała się ze zjednoczoną postawą wszystkich 30 członków NATO, którzy jasno sprzeciwili się rosyjskim żądaniom wykluczenia rozszerzenia Sojuszu oraz cofnięcia wojsk i instalacji NATO na granice z czasu przed akcesją m.in. Polski.
Dodała przy tym, że USA i NATO są gotowe do dalszych dyskusji na temat środków zmniejszenia ryzyka, w tym ograniczeń dotyczących pocisków rakietowych i ćwiczeń wojskowych w Europie oraz ulepszenia komunikacji. Jak stwierdziła, w tych sprawach jest pole do negocjacji, ale to od Rosji zależy, czy wybierze "ścieżkę dyplomacji, czy eskalacji".
Źródło: PAP