Pięć rosyjskich jednostek zatopionych. Komandosi Kremla zlikwidowani
Tylko w ciągu jednej doby ukraińskie wojsko zlikwidowało pięć lekkich rosyjskich jednostek pływających - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Na ich pokładach mieli znajdować się rosyjscy sabotażyści i zwiadowcy.
Od początku wojny wywołanej przez Rosję w Ukrainie militarne działania toczą się zarówno na lądzie, na wodach u ukraińskich wybrzeży, jak i w powietrzu. Od dnia rosyjskiej agresji ukraińscy żołnierze zniszczyli już 18 rosyjskich okrętów wojennych. Zatopili także mniejsze jednostki.
Ukraińcy unieszkodliwili rosyjskie motorówki, które operowały w pobliżu wysp w delcie Dniepru, gdzie rzeka wpada do Morza Czarnego. W listopadzie siły rosyjskie zostały wyparte z tego rejonu i wycofały się na wschodni brzeg przecinającej Ukrainę strategicznej rzeki. Jednostki miały przerzucać rosyjskich komandosów, którzy mieli operować za linią frontu, gdzie mieli przeprowadzać zwiad i akcje sabotażowe.
Ukrinform poinformował, że Rosja zintensyfikowała działania zespołów dywersyjnych i rozpoznawczych w rejonie delty Dniepru. Według ukraińskiej marynarki wojennej w ostatnich dniach na Morzu Czarnym w gotowości do działań bojowych znajdowało się 12 rosyjskich okrętów. Trzy okręty były uzbrojone w pociski Kalibr, których Flota Czarnomorska sporadycznie używała do atakowania celów w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pobudka w ukraińskim stylu. HIMARS-y uderzyły w Rosjan o świcie
Ukraina ma niewielkie siły konwencjonalnej marynarki wojennej. Jej duża część została bowiem zniszczona lub przejęta podczas nielegalnej aneksji Krymu w 2014 roku. Nie udało się odbudować siły tej części armii, ale wojska Kijowa starają się nadrabiać ten deficyt, niekorzystny w porównaniu z rosyjską marynarką, za pomocą wysyłanych z lądu pocisków przeciwokrętowych i dronów.
Ataki na Flotę Czarnomorską. Moskwa i Admirał Makarow
Flota Czarnomorska, choć uznawana za potęgę, nie była w stanie zrealizować z góry zakładanych celów. Od pierwszych dni walk ponosiła dotkliwe straty. Na dno poszedł m.in. flagowy okręt, stanowiący dumę armii Federacji Rosyjskiej, krążownik Moskwa. Skuteczny atak z użyciem bezzałogowców nawodnych na okręty rosyjskie w pobliżu Sewastopola w październiku 2022 doprowadził do poważnego uszkodzenia fregaty rakietowej Admirał Makarow.
Marynarka Kremla była ostrożna, jeśli chodzi o zbliżanie się do ukraińskiego wybrzeża. W ostatnich miesiącach zmniejszała aktywność swoich jednostek do niezbędnego minimum.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski