Rosyjski szpieg wpadł w Łodzi. Wcześniej wypuścił go polski sąd
"Łowcy głów" z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie dopadli w Łodzi rosyjskiego szpiega, który przez blisko 10 miesięcy ukrywał się w różnych częściach Polski. Yaroslav B. należał do grupy szpiegów skazanych za działania przeciwko Polsce na rzecz V Służby FSB.
23.10.2024 08:59
Yaroslav B. był częścią 16-osobowej grupy przestępczej prowadzącej działania na rzecz rosyjskich służb przeciwko Polsce. Jej członkowie brali udział w działalności V Służby Informacji Operacyjnych i Kontaktów Międzynarodowych Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej - ustaliła prokuratura.
Członkowie grupy działali od stycznia do marca 2023 roku. Zajmowali się m.in. rozpoznawaniem infrastruktury krytycznej w tym obiektów militarnych i portów morskich. Obserwowane były m.in. Port Lotniczy w Jasionce i dworzec kolejowy w Rzeszowie. Przy szlakach kolejowych montowane były kamery. Skazany na pod koniec września na 6 lat więzienia Maksym L., wspólnie z drugim wcześniej skazanym mężczyzną, rozpoczęli już poszukiwania osoby, która gotowa byłaby podjąć się wykolejenia pociągu. Służby zatrzymały ich zanim zrealizowali swój plan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cała 16-osobowa grupa została już skazana przez polskie sądy. W grudniu ub. roku Sąd Okręgowy w Lublinie zdecydował o wypuszczeniu z aresztu trójki osób skazanych na najniższe wyroki. Problem w tym, że po uprawomocnieniu się wyroków Maryia M., Artur M. i Yaroslav B. zniknęli z radarów polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Jak informowała WP na początku października, dwie pierwsze osoby zostały namierzone i trafiły do więzienia oraz poprawczaka. Cały czas ukrywał się tylko 45-letni Yaroslav B.
Mężczyzna wpadł teraz dzięki pracy operacyjnej lubelskich "łowców głów". Jak dowiedziała się WP, funkcjonariusze z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób KWP w Lublinie odnaleźli mężczyznę w Łodzi. Wcześniej ukrywał się na terenie całej Polski, bardzo często zmieniając swoje kryjówki.
Yaroslav B. trafił już do zakładu karnego. Do odsiadki ma rok i 3 miesiące więzienia.
Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl