Szpiegował dwa lata. Rosyjski Kildin odpłynął
Rosyjski statek szpiegowski Kildin po niemal dwóch latach obecności na Morzu Śródziemnym przepłynął przez cieśninę Gibraltarską i wpłynął na Ocean Atlantycki. Obecność Kildina budziła niepokój wśród państw NATO.
Co musisz wiedzieć?
- Kildin opuścił Morze Śródziemne: Po niemal dwóch latach rosyjski statek szpiegowski Kildin przepłynął przez cieśninę Gibraltarską i wpłynął na Ocean Atlantycki.
- Obawy NATO: Obecność Kildina wzbudzała niepokój wśród państw NATO, które obawiały się sabotażu podwodnych kabli i rurociągów.
- Pożar na pokładzie: W styczniu na pokładzie Kildina wybuchł pożar, który załoga gasiła przez pięć godzin, odrzucając pomoc innych jednostek.
Dlaczego obecność Kildina budziła niepokój?
Rosyjski statek szpiegowski Kildin, wyposażony w liczne sonary i czujniki, przez niemal dwa lata przebywał na wodach Morza Śródziemnego. Jego obecność u wybrzeży Hiszpanii, Francji, Włoch i Grecji wzbudzała niepokój wśród państw NATO. Obawiano się, że Moskwa może wykorzystywać Kildina do lokalizowania i potencjalnego sabotowania podwodnych kabli i rurociągów.
Co wydarzyło się na pokładzie Kildina?
Pod koniec stycznia, gdy Kildin znajdował się u wybrzeży Syrii, na jego pokładzie wybuchł pożar. Walka z ogniem trwała pięć godzin, a dowódca okrętu odrzucił pomoc oferowaną przez inne jednostki. Sytuacja była poważna, ponieważ załoga podniosła na maszcie dwie czarne kule, co oznaczało brak kontroli nad statkiem.
Po opuszczeniu przez jednostkę Morza Śródziemnego rosyjska obecność na tych wodach została ograniczona do jednego okrętu podwodnego i dwóch fregat.