Rosyjski statek płynie do Polski. MSZ: monitorujemy sytuację
Polski resort spraw zagranicznych wystąpił do Estonii o informację ws. okoliczności odmowy przyjęcia rosyjskiej jednostki szkoleniowej "Siedow". Największy żaglowiec szkoleniowy świata ma zawinąć do portu w Zatoce Gdańskiej.
12.04.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:22
Estońskie MSZ poinformowało, że szkolny okręt "Siedow" nie otrzymał pozwolenia na wpłynięcie na wody terytorialne Estonii, bo na jego pokładzie znajduje się 70 kursantów z Kerczeńskiego Państwowego Morskiego Uniwersytetu Technologicznego z okupowanego Krymu.
"Siedow" obrał kurs na Zatokę Gdańską. W porcie w Gdyni albo w Gdańsku (rosyjskie media podają rozbieżne informacje) załoga planowała odnowić zapasy paliwa, jedzenia i wody. Nie jest to jednak przesądzone, bo po decyzji władz Estonii sprawę "Siedowa" zaczął monitorować polski resort dyplomacji.
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest w kontakcie z władzami estońskimi - wyjaśniła krótko w rozmowie z IAR Ewa Suwara z biura prasowego resortu.
Estonia nie uznaje aneksji Krymu przez Rosję i przez odmowę przyjęcia "Siedowa" chciała zamanifestować swój stosunek do sytuacji na Ukrainie.
Moskwa uznała to za "akt nieprzyjacielski i wrogi". Wpłynięcie "Siedowa" do portu w Talinie planowano na 13-14 kwietnia, na parę dni przed wizytą w Moskwie prezydent Estonii Kersti Kaljulaid.
Na mapach widać, że w nocy i rano rosyjski żaglowiec przemieszczał się wzdłuż granicy polskiej strefy
Trasa może wskazywać na to, że kapitan "Siedowa" czeka na decyzję polskiej strony.
Wcześniej jednostka zawijała do polskich portów podczas zlotów żaglowców. Na 18 maja zaplanowano ponową wizytę w Świnoujsciu.
Jubiluszowy rejs po Bałtyku
"Siedow" odbywa swój setny, jubileuszowy rejs nawigacyjny, który zakończyć się 2 maja w porcie Swietłyj pod Kaliningradem.
Czteromasztowiec został zwodowany w 1921 r. w niemieckiej Kilonii, a w ręce Rosjan trafił po II wojnie światowej. Jednostka ma 117 m długości oraz 15 m szerokości i jest największym żaglowcem szkoleniowym świata.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl