Uciekł Putinowi. Ujawnia przerażające fakty o rosyjskiej armii

Rosyjski żołnierz Paweł Filatiew jako pierwszy mundurowy armii Putina odsłonił szczegółowe kulisy przygotowań do wojny i opisał swój dwumiesięczny pobyt na południowym froncie Ukrainy. Z jego relacji wyłania się zgoła odmienny obraz stanu rosyjskiej armii, aniżeli codziennie przekazywany przez Kreml. – Kradzieże, korupcja, brak zarządzania żołnierzami. Król jest nagi. Widzimy to na bieżąco na wojnie w Ukrainie – mówi Wirtualnej Polsce płk Maciej Matysiak, były zastępca szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego i ekspert Fundacji Stratpoints.

Paweł Filatiew brał udział w wojnie na Ukrainie jako członek 56. pułku powietrznodesantowegoPaweł Filatiew brał udział w wojnie na Ukrainie jako członek 56. pułku powietrznodesantowego
Źródło zdjęć: © Twitter.com | @ChrisO_wiki, Twitter
Sylwester Ruszkiewicz

Paweł Filatiew to 33-letni były rosyjski spadochroniarz, który brał udział w wojnie w Ukrainie jako członek 56. pułku powietrznodesantowego. Jego oddział został wysłany do ataku na Chersoń w pierwszych dniach inwazji. Z powodu odniesionych na polu walki obrażeń oka trafił do szpitala, został ewakuowany z frontu i już nigdy tam nie powrócił.

W trakcie rekonwalescencji napisał 141-stronicowy pamiętnik zatytułowany "ZOV", w którym opisał m.in. bezład w rosyjskiej armii. Został on opublikowany w rosyjskich mediach społecznościowych, a sam Filatiew uciekł z Rosji przed aresztowaniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wołodymyr Zełenski oskarża Rosję o "cyniczny" atak na ludność cywilną

"Surowe ziemniaki i czerstwy chleb"

Z relacji żołnierza wynika, że przed atakiem na Ukrainę przechodził szkolenie jako spadochroniarz na Krymie i ujawnił, że warunki pobytu żołnierzy tam były fatalne.

"W barakach jednostki nie było łóżek, które zostały zaatakowane przez sforę bezpańskich psów, karmionych przez personel jadalni (…) Łóżko odnalazło się w innym baraku, w którym brakowało prądu" – relacjonuje Filatiew. I jak dodaje, przeniósł się do taniego hotelu po zakończeniu sezonu wakacyjnego na Krymie.

Jak później pisał: "Musiałem biegać jak bezdomny z jednego baraku do drugiego, szukając łóżka do spania, aż znalazłem mieszkanie do wynajęcia na własny koszt po 3 tygodniach". Krytykował również jedzenie, które określił jako przerażające: "Nie ma wystarczającej ilości jedzenia dla wszystkich, ziemniaki w zupie na wodzie są surowe, chleb jest czerstwy" – opisywał. Na mundur czekał dziesięć dni. Na buty miał się nie doczekać, więc kupił za swoje pieniądze.

Rozmówca Wirtualnej Polski pułkownik Maciej Matysiak podkreśla, że trudno jest zweryfikować autentyczność pamiętnika rosyjskiego żołnierza. – Ale jeśli nawet jest to element wojny informacyjnej, bo zapiski mogą być autentyczne lub nie, to nie ma to większego znaczenia. Bowiem problem w rosyjskiej armii, który został opisany, widzimy od samego początku wybuchu wojny w Ukrainie – mówi nam płk Maciej Matysiak.

"Putin traktuje ich jak bydło"

I przypomina sprzeczność w przekazie o armii Putina. – Z jednej strony mamy defilady, marsze i pokaz siły rosyjskiej armii - na użytek propagandy Kremla. A z drugiej strony te przekazy weryfikuje wojna w Ukrainie. A tam Rosjanie walczą jak podczas II wojny światowej. Brakuje im decyzyjności dowódców i mają sprzęt niskiej jakości. Z kolei żołnierz dostaje niewielkie, wydzielone racje żywnościowe i walczy w przegniłych kamizelkach kuloodpornych. I jest traktowany przez dowódców jak bydło – mówi WP płk Maciej Matysiak.

We wspomnieniach rosyjskiego żołnierza przewija się również wątek odbywanego na Krymie treningu strzeleckiego. "W środku lata. Ciepło 50 stopni plus. Żołnierze w końcu wrócili do bazy wyczerpani, odwodnieni i wygłodzeni, mając tylko jedną suchą paczkę żywności na 3-4 mężczyzn" - opisano. Według Filatiewa, "to nie było hartowanie ciała, ale nic innego jak sabotaż własnej armii".

W ocenie płk. Macieja Matysiaka przypomina to czasy socjalistyczne i obecność rosyjskich żołnierzy w Polsce.

- Rosjanie marnotrawili wówczas bardzo dużo rzeczy i środków, bo byli na tzw. rozliczeniu wojennym. Mówili: "A to się jakoś da załatwić". Na porządku dziennym były kradzieże paliwa, sprzedaż żywności, itp. Wygląda na to, że nic się nie zmieniło mentalnie. A zarządzanie państwem przez Putina w sposób mafijny i dyktatorski tylko wzmocniło przekaz. Jest to jedna, wielka degeneracja. Do tego oszukiwanie na każdym szczeblu. Każdy chce sobie uszczknąć, bo widzi, że system jest chory – ocenia ekspert Fundacji Stratpoints.

I jak podkreśla, na to wszystko nakłada się jeszcze korupcja w armii Putina. - Wszelkie kontrakty – czy to w przemyśle zbrojeniowym, logistycznym, czy transporcie – są obciążone złodziejstwem. Od zabezpieczenia koszar, poprzez dostawy żywności, aż po warunki socjalno-bytowe. To pokazuje jedną, wielka degenerację armii i rosyjskiego państwa. Król jest nagi, a przynajmniej porządnie obdarty z szat – podsumowuje płk Maciej Matysiak.

W pamiętnikach rosyjskiego żołnierza pojawia się temat udziału w wojnie rosyjskich żołnierzy. Zdaniem Filiatiewa, większość służących w armii nie jest zadowolona z tego, co się tam dzieje: z rządu i dowództwa, z Putina i jego polityki, z ministra obrony, który nawet nie służył w wojsku.

"Większość żołnierzy nie chce nikogo zabijać, a tym bardziej nie chce wojny, ale zobowiązuje nas patriotyzm, prawo, poczucie obowiązku wobec towarzyszy broni, nikt nie chce być tchórzem. Nie możemy rzucić broni i uciec.(…) Wielu jedzie tam, bo to przynajmniej szansa na jakiś zarobek. Uważam, że przesadziliśmy. Nie zaanektowaliśmy Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, tylko rozpoczęliśmy straszną wojnę. Wojnę, w której burzy się miasta, i która prowadzi do śmierci dzieci, kobiet i osób starszych" - pisze Filiatew.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika