Rosyjski senator uderzył w Zachód. "To wina Francji i Wielkiej Brytanii"
Rosyjski senator Aleksiej Puszkow, przewodniczący senackiej komisji ds. polityki informacyjnej i współpracy z mediami, w niedzielę oskarżył Zachód, a w tym m.in. Francję i Wielką Brytanię o "wywołanie kryzysów uchodźczych". Kłamliwy wpis polityka odnosi się do danych, które opublikowała brytyjska telewizja Sky News ws. nielegalnych migrantów w Europie.
02.01.2023 | aktual.: 02.01.2023 10:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W swoim propagandowym wpisie opublikowanym w niedzielę w aplikacji Telegram rosyjski senator Aleksiej Puszkow, przewodniczący senackiej komisji ds. polityki informacyjnej i współpracy z mediami, oskarżył m.in. Francję i Wielką Brytanię o "wywołanie kryzysów uchodźczych", do których dochodzi po rzekomo "sprowokowanych przez zachodnie kraje konfliktach zbrojnych".
"Wszystkie nowe fale uchodźców spadają na Europę wraz z każdą nową wojną rozpoczętą lub sprowokowaną przez Zachód: Irak, Libia, Syria, Afganistan, Ukraina" - napisał Puszkow, jak podaje kremlowska agencja informacyjna Ria Novosti. Najwięcej uwag Rosjanin miał do Francji i Wielkiej Brytanii.
Rosyjski polityk kłamliwie wskazał m.in. brutalną inwazję wojsk Władimira Putina w Ukrainie, jako "konflikt sprowokowany przez Zachód". Jest to twierdzenie zgodne z propagandową narracją Kremla ws. wojny, która w rzeczywistości rozpoczęła Moskwa.
Według propagandowej "analizy" Puszkowa, "Francja już dawno poddała się tej presji", natomiast Wielka Brytania "musi radzić sobie z kryzysem uchodźczym sama, po tym jak opuściła Unię Europejską".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Senator z Rosji odniósł się do danych brytyjskiej telewizji Sky News ws. nielegalnych imigrantów. Według informacji, które przekazała stacja, przez Kanał La Manche w 2022 roku przedostało się około 45,7 tys. imigrantów, co jest równoznaczne ze wzrostem aż o 60 proc. w stosunku do poprzedniego roku.