Prigożyn chce być mediatorem w Sudanie. Opublikował list

Od sześciu dni w Sudanie ścierają się siły dwóch generałów, którzy konflikt przenieśli na ulice. Jewgienij Prigożyn, oligarcha i prawa ręka Putina opublikował list, w którym zadeklarował chęć objęcia funkcji mediatora w sudańskim konflikcie. Jak twierdzi, chce go rozwiązać pokojowo.

Rosyjski zbrodniarz wojenny chce pokoju w Sudanie
Rosyjski zbrodniarz wojenny chce pokoju w Sudanie
Źródło zdjęć: © Twitter

Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

W Sudanie trwają walki, które mogą przerodzić się w kolejną wojnę domową. Zgodnie z danymi ONZ, od poprzedniej soboty życie straciło ponad 400 osób, a prawie cztery tysiące zostało rannych.

Jewgienij Prigożyn, który jest jednym z głównych prywatnych fundatorów rosyjskiej inwazji na Ukrainę, zwierzchnikiem Grupy Wagnera, a także lansowanym "następcą tronu" na Kremlu stwierdził, że jest gotów zakończyć sudański konflikt.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"ONZ chce sudańskiej krwi"

Prigożyn w swoim liście wypowiedział się na temat Sudanu. Mężczyzna zaznaczył, że jest mu to bliski kawałek świata i czuje ogromny żal z powodu sytuacji, do której doszło.

"Zawsze jestem gotów wspierać Sudan" - napisał Prigożyn.

"Jeśli będzie potrzeba, żeby rozwiązać trwający konflikt i dla dobrej przyszłości Sudanu, jestem gotów zostać mediatorem między przywódcą Rady Suwerennej i Sił Zbrojnych Sudanu, Abdelem Fattahem Abdelrahmanem al-Burhan, a szefem Sił Szybkiego Reagowania, Mohamedem Hamdanem Dagalo (Hemetim)" - czytamy w liście.

Mężczyzna zaatakował także ONZ. Warto zaznaczyć, że Rosja teraz przewodzi Radzie Bezpieczeństwa w ONZ, co spotkało się z krytyką opinii międzynarodowej i postawiło pod znakiem zapytania sens działalności organizacji.

"ONZ i wielu innych chcą sudańskiej krwi, a ja chcę pokoju dla Sudańczyków. To, co dzieje się teraz w Sudanie nie ma nic wspólnego z tym, jak szkoliliśmy ich do walki. Szkoliliśmy ich by bronić swoich granic przed wrogami" - stwierdził Pirgożyn.

Mężczyzna zaoferował także, że jest gotów przesłać do Sudanu wsparcie w dowolnej formie. Zapowiedział, że transport odbyłby się na jego własny koszt.

W lipcu 2022 roku na jaw wyszło, że Rosja pozyskuje złoto w zakładach przetwórczych w mieście Abidia, związanych z grupą Wagnera i Pirgożynem, który w Sudanie prowadził swoje biznesy. Środki pozyskane z nielegalnej sprzedaży złota miały posłużyć finansowaniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Konflikt w Sudanie - o co chodzi?

W Sudanie ścierają się ze sobą dwaj najważniejsi generałowie — dowódca paramilitarnych Sił Szybkiego Reagowania Mohamed Hamdan Dagalo, zwany Hemetim i Abd al-Fatah Burhan, numer jeden w armii i przywódca tzw. Rady Suwerennej, która rządzi krajem.

- Sytuacja jest wyjątkowa. Po raz pierwszy w historii Sudanu doszło do walki pomiędzy różnymi frakcjami w armii. Wojsko było jak dotąd bardzo jednolitą strukturą - powiedział Newsweekowi sudański politolog, Nagmeldin Karamalla-Gaiballa.

W wyniku walk, które w poprzednią sobotę przeniosły się na ulice stolicy Sudanu, Chartumu, życie straciło co najmniej 413 osób, a blisko 3500 zostało rannych. Eksperci obawiają się, że konflikt może potrwać długo lub przerodzić się w kolejną wojnę domową w regionie.

Stany Zjednoczone rozważają ewakuację ambasady i swoich obywateli, których w Sudanie przebywa około 16 tysięcy.

Czytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sudanwalki w sudanierosja
Wybrane dla Ciebie