Rosyjski naukowiec wydalony z Polski. Według ABW inicjował elementy wojny hybrydowej
Dmitryi K., przedstawiciel Rosyjskiego Instytutu Badań Strategicznych w Moskwie, oficjalnie oferował polskim naukowcom współpracę z rosyjskimi uczelniami, wyjazdy i publikacje . Tak naprawdę tworzył sieć osób szerzących prorosyjską propagandę i prowadził działalność wymierzoną w polskie interesy.
12.10.2017 11:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak poinformował rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, Dmitryi K. został na wniosek ABW wydalony z Polski w środę 11 października. Materiały zebrane przez ABW wskazywały, że przebywanie Rosjanina w Polsce rodzi ryzyko dla naszego bezpieczeństwa narodowego.
- Działalność K. na rzecz wrogiego państwa nie mogła być tolerowana i szef ABW wniósł o wydalenie K. z Polski. Rosjaninowi cofnięto zgodę na pobyt w RP i wydalono go z kraju – powiedział Stanisław Żaryn.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych przekazał, że z ustaleń ABW wynika, iż mężczyzna prowadził działalność wymierzoną w polskie interesy, inicjował elementy wojny hybrydowej przeciwko Polsce a także utrzymywał kontakty z rosyjskimi służbami specjalnymi.
Dmitryi K. działając oficjalnie jako naukowiec i badacz Rosyjskiego Instytutu Badań Strategicznych w Moskwie, nawiązywał kontakty w środowiskach naukowych m.in. historyków i dziennikarzy. Znajdował osoby o prorosyjskich poglądach i wciągał ich do współpracy. Oferował współpracę z rosyjskimi uczelniami, publikacje i wyjazdy naukowe, finansowane przez stronę rosyjską.
- Grupę współpracujących z nim osób instruował, co mówić, by prezentować prorosyjski punkt widzenia - zaznaczył Stanisław Żaryn. Jak dodał, tak stworzoną sieć kontaktów, Dmitryi K. wykorzystywał do szerzenia propagandy prorosyjskiej.
Z ustaleń ABW wynika, że Rosjanin podejmował szereg inicjatyw wymierzonych w polskie interesy, jak inicjowanie kampanii informacyjnej na rzecz Rosji, podgrzewanie polsko-ukraińskich animozji. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych powiedział, że według służb, Dmitryi zachęcał do sprzeciwiania się demontowaniu w Polsce sowieckich pomników, a także odpowiada za akcje dyskredytowania polskich władz, zarówno w polskich jak i zagranicznych mediach.