Wiadomości ws. drona były. Bogucki krytykuje inną kwestię
Przepływ informacji między rządem a prezydentem w sprawie rosyjskiego drona w Osinach oceniany jest jako dobry, choć są wątpliwości dotyczące reakcji na zdarzenie. - Niedobrze świadczy to o systemie działania i reagowania w tego rodzaju sytuacjach - ocenił w Polsat News szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki.
Co musisz wiedzieć?
- Co się stało? Rosyjski dron spadł i eksplodował na polu kukurydzy w Osinach.
- Jakie są reakcje? Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki podkreśla, że przepływ informacji z rządem jest dobry, ale są wątpliwości co do reakcji na zdarzenie.
- Jakie są dalsze kroki? Rozważane są ustalenia dotyczące zestrzeliwania takich obiektów w porozumieniu z Ukrainą.
Szef Kancelarii Prezydenta, Zbigniew Bogucki, ocenił, że przepływ informacji między rządem a prezydentem w sprawie incydentu z rosyjskim dronem w Osinach jest sprawny. – Ten przepływ informacji był bardzo szybki. Prezydent za pośrednictwem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, czyli tej instytucji właściwej w takich sytuacjach, ma informacje takie, które są przekazywane z rządu. Chciałbym podkreślić, że te informacje przepływają – poinformował Bogucki w Polsat News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy o wybuchu w Osinach: "Może dlatego radary nie wychwyciły"
Jakie są wątpliwości dotyczące reakcji na zdarzenie?
Pomimo sprawnego przepływu informacji, Bogucki wyraził zastrzeżenia co do reakcji na zdarzenie. – Faktycznie, jeśli mamy informacje wskazujące na to, że jeśli tam przez dłuższy czas nie było jednostek wojskowych, nie było wyspecjalizowanych jednostek, które powinny się tym zająć nie po kilku godzinach, czy dłuższym czasie, to niedobrze świadczy to o systemie działania i reagowania w tego rodzaju sytuacjach – mówił Bogucki.
– Jeśli mówimy o przepływie informacji, to on jest dobry, ten kontakt jest bezpośredni, natomiast jeśli chodzi o te wątpliwości, które na przykład podnoszą eksperci, to trudno nad tym przejść do porządku dziennego – dodał Zbigniew Bogucki.
Czy Polska i Ukraina podejmą wspólne działania?
Bogucki odniósł się także do koncepcji zestrzeliwania obiektów nad terytorium Ukrainy. – Jestem za rozwiązaniami, które przyniosą bezpieczeństwo. Jeśli eksperci wskazują, że tego rodzaju procedura postępowania w porozumieniu ze stroną ukraińską – a wszystko na to wskazuje, że mają rację – przynosiłaby większe bezpieczeństwo w granicach RP, to powinno być to procedowane. Zakładam, że nie jest – powiedział.
Wcześniej rzecznik rządu Adam Szłapka w rozmowie z TVN24 zapewnił, że wszystkie procedury zadziałały prawidłowo. – Informacja o tym była od razu, kiedy służby zareagowały, policja pojawiła się tam na miejscu, potem została poinformowana też żandarmeria wojskowa i prokuratura. Nikt nie chciał tutaj niczego ukryć – zaznaczył Szłapka.