Rosyjską gospodarkę wspomaga szmugiel. Cenne sekrety przemytników
Rosjanie prędko uczą się, jak omijać światowe sankcje, nałożone na Moskwę po inwazji na Ukrainę. Miały one powstrzymać Władimira Putina i zmusić go do przerwania agresji. Moskwa radzi sobie dzięki oszustwom, manipulacjom i sztuczkom.
Europejskie sankcje, które wstrzymały dostawy towarów i współpracę na różnych płaszczyznach, osłabiają rosyjską gospodarkę. Jednak nie na tyle skutecznie, by doszło do oczekiwanego załamania prowadzącego do zakończenia działań wojennych w Ukrainie. Rosjanie radzą sobie jednak, jak mogą. Nawet jeśli wielu z nich odczuwa deficyt pożądanych dóbr, radzą sobie we własnym zakresie z powodzeniem.
Jak zauważa jednak portal "Politico", Rosja, która mierzy się z brakiem wielu towarów i usług, będzie też chciała szukać rynków zbytu dla swojej produkcji, teraz w większości państw ignorowanej. Prędzej czy później Moskwa musi poszukać sposobów na obejście sankcji.
Od czasu pierwszej fali sankcji po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku Moskwa pracowała nad zwiększeniem swojej samowystarczalności. Jednak nie ma szans, by od tamtego czasu doszło do uzyskania wysokiej specjalizacji na wszystkich obszarach. Rosja nadal potrzebuje technologii i maszyn wyprodukowanych na Zachodzie. Również do dalszego prowadzenia wojny.
- Rosja desperacko potrzebuje chipów, komponentów półprzewodnikowych i kilku kluczowych surowców krytycznych, takich jak lit, aby kontynuować produkcję systemów uzbrojenia i akumulatorów elektrycznych potrzebnych do celów wojskowych. Bez tych wyrafinowanych dostaw rosyjski przemysł wojskowy zostanie skutecznie sparaliżowany - powiedziała Maria Shagina, pracownik naukowy w Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych w Genewie.
Moskwa prawdopodobnie będzie próbowała importować towary objęte ograniczeniami nowymi szlakami handlowymi. Drogę torować sobie będzie wszelkimi możliwymi sposobami, nie wykluczając przestępczych metod.
Rosyjską gospodarkę wspomaga szmugiel. Cenne sekrety przemytników
Wiele krajów i wiele firm na świecie już teraz szuka sprytnych przepisów na uchylanie się od sankcji. Turcja i Zjednoczone Emiraty Arabskie są pod tym względem w czołówce. Rosja może też liczyć na sąsiadów z Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej - Białoruś, Kazachstan, Armenię i Kirgistan.
- Do tej pory nie słyszeliśmy o żadnych konsekwencjach prawnych naruszenia sankcji przez niektóre firmy - powiedziała Anna Fotyga, była minister spraw zagranicznych Polski. Dodała także, że komisja analizująca takie przypadki w UE jest "bardzo życzliwa w ocenie sprawy".
Jedną z powszechnych sztuczek na poradzenie sobie z dostawami jest stosowanie przez Rosjan transferów między statkami. Statki przepakowują towary w wyznaczonych, "bezpiecznych" portach, pływają pod różnymi banderami, wyłączają lokalizacje, by zmylić ślady i nie ujawnić szlaków.
Według "Politico" UE chce wprowadzić kary dla osób i podmiotów, które omijają sankcje. W toku jest również nowatorska inicjatywa koordynowania reżimów celnych w całym bloku, nazwana "Operacją Oscar". Celem jest połączenie prac Europolu, Frontexu i Eurojustu, ale ostatecznie jego sukces będzie zależał od wysiłków organów ścigania poszczególnych krajów.
Podwyżki cen po sankcjach na Rosję. Będą dalsze wzrosty?
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski