Rosjanie kłamią na temat strat. ISW: Tak manipulują Zachodem
Rosja prowadzi kampanię dezinformacyjną, by przekonać Zachód o swojej nieuchronnej wygranej w Ukrainie - informuje Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Co musisz wiedzieć?
- Rosja intensyfikuje działania dezinformacyjne, aby przedstawić swoją siłę militarną jako niepodważalną.
- ISW wskazuje na zawyżanie danych dotyczących rosyjskich sukcesów na froncie, ignorując przy tym ponoszone straty.
- Rosyjskie wojska mogą nasilić ataki na Ukrainę, wykorzystując zgromadzone zapasy rakiet i dronów.
Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w swoim najnowszym raporcie zwraca uwagę na skoordynowane działania informacyjne Rosji, które mają na celu przedstawienie jej siły militarnej w wojnie przeciwko Ukrainie. "Prezentowane przez Kreml statystyki dotyczące zdobyczy terytorialnych ignorują znaczące straty ponoszone przez Rosję" - ocenił ISW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofa F-16 w Radomiu. "Jakby ktoś z mojej rodziny umarł"
Jakie są cele Rosji?
Według ISW Rosja dąży do kształtowania zachodniego myślenia, że jej zwycięstwo jest nieuniknione. "Kreml rozpoczął skoordynowany wysiłek informacyjny, prezentując siłę militarną na polu bitwy" - podkreśla raport. Działania te mają na celu fałszywe przedstawienie rosyjskiego zwycięstwa jako pewnego.
Co planuje Rosja?
ISW informuje, że Rosja wykorzystała okres przed szczytem na Alasce, gdzie spotkali się prezydent USA Donald Trump i Władimir Putin, do zgromadzenia zapasów dronów i rakiet. "W najbliższych tygodniach rosyjskie wojska prawdopodobnie nasilą ataki na Ukrainę" - przewiduje think tank.
Andrij Kowałenko, szef ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, ostrzegał, że Kreml próbuje przekonać Zachód o możliwości zajęcia całego Donbasu jeszcze w tym roku. - Jest to absolutnie niemożliwe - podkreślił Kowałenko.
Rosyjska agresja w Donbasie trwa od 2014 r., a pełnoskalowa inwazja na Ukrainę rozpoczęła się w lutym 2022 r.
Czytaj także: