Rosyjscy szpiedzy złapani na gorącym uczynku
Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymały pięciu rosyjskich szpiegów podczas akcji przekazywania im tajnych informacji. Według Ukraińców, Rosjanie mieli działać wyjątkowo agresywnie, m.in. szantażując i grożąc swojemu informatorowi.
02.02.2010 | aktual.: 02.02.2010 18:38
Kadrowego oficera rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa załapano, gdy przejmował on od obywatela Ukrainy materiały stanowiące tajemnicę państwową w dziedzinie obronnej. Akcję ochraniali inni funkcjonariusze FSB i rosyjskich wojsk stacjonujących w Naddniestrzu. Wszyscy zostali zatrzymani, organizator - aresztowany, a reszta - wydalona z Ukrainy.
- Zatrzymaliśmy na gorącym uczynku pięciu funkcjonariuszy FSB, którzy szantażem i groźbami starali się na naszym terytorium zdobyć od obywatela Ukrainy materiały objęte tajemnicą państwową - oświadczył szef Służb Bezpieczeństwa Ukrainy Walentyn Nalywajczenko.
Jak wyjaśnił, rosyjscy szpiedzy działali w szczególnie agresywny sposób. Ukrainiec, którego zwerbowali, był przez nich bity i straszony strzykawką z narkotykami. Grożono także jego dzieciom.
Podczas zatrzymania skonfiskowano także sprzęt szpiegowski, m.in. ukrytą w długopisie kamerę, schowaną w breloku na klucze cyfrową kartę pamięci, na której znajdowały się instrukcje dla ukraińskiego współpracownika FSB, oraz 2 tysiące dolarów.
Naływajczenko zaprzeczył, by schwytani przez SBU szpiedzy mieli jakiekolwiek związki ze stacjonującą na Krymie rosyjską Flotą Czarnomorską.