"Rostropowicz doprowadził do renesansu wiolonczeli"
Mścisław Rostropowicz doprowadził do renesansu wiolonczeli. Wcześniej wiolonczela nie była tak często używanym instrumentem solowym: były to skrzypce czy fortepian - powiedział Krzysztof Penderecki, kompozytor, dyrygent i przyjaciel zmarłego Mścisława Rostropowicza.
27.04.2007 | aktual.: 12.06.2018 14:22
Elżbieta i Krzysztof Pendereccy przyjaźnili się z Mścisławem Rostropowiczem i jego rodziną przez prawie 40 lat. Jak powiedziała Elżbieta Penderecka, Mścisław Rostropowicz towarzyszył przez całe lata karierze Krzysztofa Pendereckiego, który specjalnie dla niego pisał nowe utwory.
Elżbieta Penderecka dodała także, że Mścisław Rostropowicz pochodził ze szlacheckiej, polskiej rodziny. Jak wspomina - w 1997 roku, podczas koncertu w Filharmonii Narodowej w Warszawie miała ten przywilej, żeby poinformować o tym publiczność. Zwraca również uwagę, że Mścisław Rostropowicz wspierał młodych wiolonczelistów, nie tylko jako pedagog, ale także jako artysta: honorarium za występ w Krakowie przed kilku laty, artysta przeznaczył właśnie na rzecz Fundacji na Rzecz Młodych Wiolonczelistów w Polsce. Mścisław Rostropowicz był honorowym przewodniczącym Międzynarodowego Konkursu Wiolonczelowego im. Witolda Lutosławskiego, który odbywa się w Polsce.
Kazimierz Kord, dyrygent i wieloletni dyrektor Filharmonii Narodowej w Warszawie wspomina w rozmowie z IAR Mścisława Rostropowicza jako wspaniałego wiolonczelistę i wielkiego indywidualistę. Podkreśla jednocześnie, że jako dyrygent współpracę z Rostropowiczem ocenia bardzo wysoko, jednak mniej entuzjastycznie wyrażą się o jego dyrygenturze.
Mścisław Rostropowicz, światowej sławy rosyjski dyrygent, wiolonczelista i pedagog występował z najsłynniejszymi orkiestrami operowymi i symfonicznymi, także jako pianista. Przez blisko 20 lat był szefem artystycznym i dyrygentem Narodowej Orkiestry w Waszyngtonie, za co pozbawiono go radzieckiego obywatelstwa. Współpracował z takimi kompozytorami, jak Sergiusz Prokofiew czy Dymitr Szostakowicz, który napisał dla niego koncert na wiolonczelę i orkiestrę.
Dyrektor Filharmonii Narodowej, profesor Antoni Wit podkreślił, że Mścisław Rostropowicz to jeden z tych muzyków, którzy legendą stali się już za życia. Profesor Wit przyznaje, że Mścisław Rostropowicz bardziej zachwycał go, grając na wiolonczeli, niż dyrygując orkiestrą. Wiolonczela była jego "narzędziem", dzięki któremu wypowiadał się doskonalej - mówi Antoni Wit dodając, że Mścisław Rostropowicz był przy tym człowiekiem zaangażowanym w społeczne sprawy swojego kraju oraz niestroniącym od uciech życia.
Witold Lutosławski tworząc dla Rostropowicza "Koncert wiolonczelowy", powiedział, że jest to to wspaniały człowiek, który jako jeden z pierwszych miał odwagę przeciwstawić się sowieckiemu zniewoleniu.
Rostropowicz prowadził działalność charytatywną, włączał się też w wydarzenia polityczne. W 1984 roku otrzymał nagrodę Grammy.
Mścisław Rostropowicz trafił do szpitala w połowie kwietnia. Początkowo informowano, że są to jedynie rutynowe zabiegi i badania. Ale od tej pory muzyk nie opuszczał szpitala. Wcześniej, bo już w lutym, Rostropowicz był leczony w moskiewskiej klinice. Wówczas odwiedził go w szpitalu prezydent Władimir Putin. Później stan zdrowia Rostropowicza poprawił się i 27. marca obchodzono uroczyście jego 80. urodziny na Kremlu.