Incydent w centrum Pragi. Rosjanie ruszyli na wolontariuszy z Ukrainy

Ukraińscy wolontariusze organizacji "Praski Majdan" zostali zaatakowani przez Rosjan w centrum czeskiej Pragi. Na opublikowanych w sieci nagraniach widać, jak agresywna kobieta wyrywa telefon wolontariuszowi.

Atak na ukraińskich wolontariuszy w Pradze
Atak na ukraińskich wolontariuszy w Pradze
Źródło zdjęć: © Telegram
oprac. TWA

02.06.2024 | aktual.: 02.06.2024 13:46

Ukraińcy z "Praskiego Majdanu" co sobotę w centrum Pragi pokojowo zaznaczają swoje poparcie dla Ukrainy zbierając przy tym datki na pomoc armii w walce z rosyjskim agresorem. Tym razem jednak podczas demonstracji doszło do incydentu.

Wolontariusze organizacji opublikowali w social mediach nagranie, na którym widać jak są atakowi przez grupę zwolenników Putina. Między wolontariuszami a Rosjanami dochodzi do przepychanki. W ruch idą także takie przedmioty jak parasol czy torebka.

Agresja skierowana była m.in. wobec ukraińskiej wolontariuszki, która nagrywa całe zajście. Jedna z Rosjanek atakuje ją fizycznie i słownie, w pewnym momencie wytrąca wolontariuszce telefon. "Szczerze mówiąc, słabo pamiętam, jak to wszystko wyglądało i w którym dokładnie momencie wytrącili mi telefon z rąk (po czym byłam już wściekła)" - pisze działaczka "Praskiego Majdanu" w sieci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nieformalny szczyt szefów dyplomacji w Pradze

W czwartek i piątek w stolicy Czech odbywał się nieformalny szczyt szefów dyplomacji krajów NATO. W spotkaniu wziął udział m.in. Radosław Sikorski, sekretarz stanu Antony Blinken czy szef NATO Jens Stoltenberg. Tematem rozmów była sytuacja w Ukrainie, a także hybrydowe zagrożenie ze strony Rosji.

- Praktycznie każdy kraj sojuszniczy był ofiarą rosyjskich ataków hybrydowych - powiedział Antony Blinken dziennikarzom po zakończeniu spotkania. "Kreml intensyfikuje ataki (...), podpalając i sabotując magazyny zaopatrzenia, lekceważąc granice morskie i demarkacje w krajach bałtyckich, organizując coraz więcej cyberataków i w dalszym ciągu szerząc dezinformację. (...) Wiemy, co zamierzają, i w razie potrzeby zareagujemy indywidualnie i zbiorowo" - cytuje AFP.

Wybrane dla Ciebie