Rosjanie zaatakowali Dniepr. Wśród rannych dwoje dzieci
W nocy z poniedziałku na wtorek Rosjanie wystrzelili dwa pociski Iskander w kierunku obwodu dniepropietrowskiego. Rakiety zostały zestrzelone, jednak odłamki wyrządziły poważne szkody. Rannych zostało kilka osób, w tym miesięczne niemowlę.
04.06.2024 09:09
Dwa rosyjskie pociski zostały zestrzelone przez ukraińską obronę powietrzną, jednak ich odłamki spadły na budynki i obiekty infrastruktury, powodując poważnie zniszczenia i pożar. Wśród rannych są dzieci.
"Miesięczny chłopczyk jest w stanie zadowalającym i będzie leczony ambulatoryjnie. 17-letni chłopak znajduje się w szpitalu w stanie średnim. Ucierpiał 68-letni mężczyzna i trzy kobiety w wieku 32, 36 i 56 lat. Jedna została hospitalizowana, lekarze oceniają jej stan jako średni" – napisał szef władz wojskowych obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak w Telegramie.
Odłamki uszkodziły 15 samochodów i powybijały szyby w oknach w domach prywatnych, blokach oraz szpitalu. Następstwa ataku są likwidowane przez służby komunalne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siły Powietrzne Ukrainy powiadomiły, że do ataku na obwód dniepropietrowski okupacyjne wojska rosyjskie użyły dwóch pocisków manewrujących Iskander. Zostały one odpalone z Krymu i zestrzelone przez ukraińską obronę.
Szef Sił Powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk poinformował także, że blisko północy Rosjanie wypuścili nad północną Ukrainą cztery drony. "Dwa zostały strącone przez mobilne jednostki ogniowe sił obrony obwodu czernihowskiego, a dwa pozostałe rozbiły się" – podał na platformie Telegram.