Rosjanie rezygnują z wydobycia "Kurska"?
Rosjanie nieoczekiwanie zrezygnowali z podpisania kontraktu z międzynarodowym konsorcjum na podniesienie atomowego okrętu Kursk z dna morza Barentsa. Wicepremier Ilja Klebanow powiedział, że w piątek ma być podpisany kontrakt z nowymi partnerami.
17.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Oficjalne pismo w tej sprawie, bez wyjaśnienia powodów, otrzymały w czwartek firmy : amerykański Halliburtoni i holenderskie Heerema i Smit Internationale, wchodzące w skład konsorcjum. Firmy te wyraziły zdziwienie, że Rosja rezygnuje z kontraktu, kiedy techniczne detale planu wydobycia okrętu zostały w pełni uzgodnione.
Zdaniem rzecznika prasowego firmy Heerema, Barbary Malder, Rosjanie prawdopodobnie zrezygnowali z kontraktu, ponieważ konsorcjum nie chciało podnosić okrętu w lecie br. Problem nie polegał na tym, że konsorcjum nie było gotowe do operacji, lecz na tym, że Rosjanie zwlekali z podpisaniem kontraktu. Firmy nie mogły więc poczynić przygotowań na morzu Barentsa - bojąc się, że bez kontraktu Rosja za podniesienie Kurska nie zechce zapłacić.
Malder powiedziała, że przygotowania na morzu powinny były rozpocząć się w marcu, jeśli Kursk miałby być podnoszony tego lata. Zwlekanie z podpisaniem kontraktu sprawiło, że nie zostały dotrzymane terminy przygotowań do operacji. W gorszym wariancie okręt byłby podnoszony we wrześniu, kiedy na Morzu Barentsa szaleją sztormy. Nie chcąc ryzykować, konsorcjum zaproponowało przeniesienie operacji na lato przyszłego roku, co - jak powiedziała rzecznik - nie spodobało się Rosjanom. (an)