Rosjanie drwią z polskich śledczych. "Będą szukać nowiczoka na wraku tupolewa"
Na początku września w Smoleńsku będą pracować polscy i rosyjscy prokuratorzy. Rosyjskie media odnoszą się do współpracy ekspertów z przymrużeniem oka, ironizując, że Polscy śledczy mają szukać śladów nowiczoka na wraku tupolewa. Nowiczok to substancja wykorzystana do otrucia byłego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala.
26.08.2018 18:33
Zdaniem rosyjskiego eksperta Romana Husarowa, strona polska nie może się pogodzić z tym, że odpowiedzialność za katastrofę prezydenckiego Tu-154 leży po jej stronie, dlatego wciąż szuka dowodów winy Rosjan. Husarow twierdzi, że polscy eksperci będą szukać śladów nowiczoka, "bo jest to ostatnio modne".
Dodatkowe badanie wraku odbędą się w dniach 3-7 września. Jak poinformował Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, odbędzie się ono "w obecności przedstawicieli polskich" i że chodzi m.in o agregaty i elementy konstrukcyjne Tu-154M.
Wrak prezydenckiego tupolewa wciąż znajduje się na płycie lotniska w Smoleńsku. Władze Rosji twierdzą, że nie mogą przekazać go Polsce, dopóki nie zakończą swojego śledztwa w sprawie katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Polskie władze wielokrotnie domagały się zwrotu wraku maszyny, jednak bez skutku.
Źródło: rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl