Rosjanie chcą zmian w konstytucji. Władimir Putin będzie mógł być prezydentem jeszcze przez wiele lat
Prawie 80 procent Rosjan, którzy wzięli udział w referendum, chce zmian w konstytucji. Jedna z nich pozwoli Władimirowi Putinowi na bycie prezydentem Rosji aż do 2036 roku. W Moskwie rozpoczęły się protesty przeciwko "Wiecznemu Putinowi".
02.07.2020 17:53
Do środy 1 lipca trwało w Rosji referendum, w którym obywatele tego kraju mogli zagłosować, czy chcą zmian w konstytucji, które umożliwią Władimirowi Putinowi start w następnych wyborach prezydenckich.
Przeliczono już 99 procent głosów. Aż 78 procent Rosjan chce poprawek w konstytucji. Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest nieco ponad 21 procent - poinformowała Rosyjska Agencja Informacyjna TASS.
Putin prezydentem aż do 2036 roku? W Moskwie protesty
Opozycja w Rosji nie zgadza się z takim wynikiem referendum. Kilkaset osób wyszło na ulice Moskwy, by wziąć udział w pokojowym proteście pod nazwą "Nie wiecznemu Putinowi".
Protestujący twierdzą, że Władimir Putin chce zmienić konstytucję tylko i wyłącznie po to, żeby móc startować w kolejnych wyborach i być prezydentem Rosji aż do 2036 roku. Obecne przepisy konstytucyjne nie pozwalałaby Putinowi na start w kolejnych wyborach prezydenckich, zaplanowanych na 2024 rok.
Opozycja twierdzi, że takie zmiany w konstytucji to jeszcze zwiększenie dyktatury w Rosji. Przez takie decyzje kraj na pewno nie zbliży się do zachodniej Europy. Protestujący uważają także, że wyniki referendum zostały sfałszowane.
Zupełnie inne zdanie na ten temat ma Ełła Pamfiłowa. Przewodnicząca Rosyjskiej Komisji Wyborczej poinformowała, że podczas wyborów nie było skarg czy naruszeń prawa, które wymagałyby interwencji.
Oprócz umożliwienia Putinowi startu w dwóch kolejnych wyborach prezydenckich, poprawki do konstytucji zakładają ustanowienie wyższości prawa krajowego nad międzynarodowym i uznanie rosyjskiego punktu widzenia historii za jedyny słuszny.
Źródło: gazeta.pl