Rosjanie chcą wiedzieć kto dzwonił z samolotu...
Pierwszy wniosek o pomoc prawną, który rosyjska prokuratura skierowała do Polski został już zrealizowany. Prokuratorzy kończą realizację drugiego z rosyjskich wniosków i są w trakcie realizacji trzeciego - poinformował rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej, prok. Zbigniew Rzepa. Trzeci wniosek dotyczy przekazania informacji o połączeniach telefonicznych pasażerów z pokładu samolotu w momencie podchodzenia do lądowania.
Między stroną rosyjską a polską trwa wymiana dokumentów i wniosków o pomoc prawną. W połowie września Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie na wniosek Rosjan przesłuchała świadków, bliskich ofiar katastrofy.
Prok. Rzepa informuje, że prokuratorzy kończą realizację drugiego z rosyjskich wniosków o pomoc prawną, w którym chodziło o doręczenie pokrzywdzonym zamieszkałym w Polsce postanowienia o przedłużeniu czasu trwania rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy. Jak wyjaśnił, realizacja tego wniosku przedłużyła się z powodu konieczności doprecyzowania niektórych adresów pokrzywdzonych.
W trzecim wniosku Rosjanie zwrócili się m.in. o przekazanie dokumentów procesowych zawierających informacje uzyskane z odczytania danych z rejestratora CVR samolotu Tu-154M 101 oraz o telefonicznych połączeniach pasażerów z pokładu samolotu w momencie podchodzenia do lądowania. Prokuratura rosyjska poprosiła też o przesłuchanie w charakterze świadków osób, które brały udział w wycieczce do Smoleńska w maju 2010 r.
Z kolei polscy prokuratorzy zapoznają się z tłumaczeniami akt w sprawie katastrofy smoleńskiej, przekazanych stronie polskiej przez rosyjską prokuraturę w połowie sierpnia - poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa.
W przekazanych 19 sierpnia w siedzibie Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej 11 tomach akt rosyjskiego śledztwa były m.in.: protokoły z przesłuchań świadków, protokoły oględzin miejsca katastrofy, materiał fotograficzny z miejsca katastrofy, opis przedmiotów osobistych znalezionych na miejscu katastrofy oraz protokoły z ekspertyz genetycznych szczątków ofiar.
Ich przekładem zajmowało się 12 tłumaczy.