Rosja zakazała sprzedaży wina do "malowania płotów"
Rosja zakazała sprzedaży dziesiątek tysięcy butelek mołdawskiego wina. Zastrzeżenia budzi jakość trunku. Główny lekarz sanitarny Rosji Giennadij Oniszczenko tłumaczył, że wino nadaje się do "malowania płotów", ale jego picie jest niebezpieczne z powodu toksycznych składników.
07.07.2010 | aktual.: 07.07.2010 09:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Oniszczenko nie wykluczył całkowitego zakazu sprzedaży mołdawskiego wina. Na razie nie dopuszczono na rynek 40 transportów liczących w sumie 170 tys. butelek.
Krytycy władz kremlowskich podejrzewają jednak, że prawdziwym powodem zakazu jest irytacja z powodu niedawnego dekretu prezydenta Mołdawii Hihaia Shimpu ustanawiającego 28 czerwca Dniem Sowieckiej Okupacji (czytaj więcej)
. - Niebezpieczne składniki pojawiają się dokładnie w chwili, gdy rozpoczyna się spór polityczny, a znikają w tej samej sekundzie, gdy się on kończy - ocenił komentator polityczny Matwiej Ganapolskij.
Rosja wprowadziła już całkowity zakaz sprzedaży mołdawskiego wina w 2006 r., gdy władze Mołdawii zwróciły się ku Zachodowi. Przemysł winiarski dostarcza około 1/5 PKB Mołdawii i przypada na niego 28-30% eksportu. Około 20% mołdawskiego wina trafia do Rosji.