Rosja wydala zastępcę ambasadora USA. Kreml wydał oświadczenie
- Moskwa nakazała wyjazd zastępcy ambasadora USA, Bartle'owi Gormanowi, ponieważ USA musiał opuścić dyplomata z ambasady Rosji w Waszyngtonie - mówi rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.
17.02.2022 | aktual.: 17.02.2022 21:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Maria Zacharowa oświadczyła, że USA wysłały z kraju rosyjskiego dyplomatę z personelu kierowniczego ambasady Rosji i że działania te były "bezpodstawne".
Oskarżyła także Departament Stanu USA, że nie pozwolił przedstawicielowi Rosji przedłużyć pobytu do przyjazdu jego zmiennika. Pogłębiło to jeszcze "krytyczny deficyt kadrowy w przedstawicielstwie rosyjskim" - powiedziała rzeczniczka.
Ambasada USA w Moskwie poinformowała wcześniej w czwartek, że władze Rosji wydaliły Gormana, który "był faktycznie drugą osobą w ambasadzie" i jednym z kluczowych współpracowników ambasadora Johna Sullivana. "Rozpatrujemy ten krok jako eskalację w naszych stosunkach i analizujemy możliwe warianty odpowiedzi" - podała amerykańska placówka w Moskwie.
Biden: Rosja szykuje się do wejścia na Ukrainę
Prezydent Joe Biden przekazał w czwartek po południu, że "prawdopodobieństwo rosyjskiej inwazji na Ukrainę jest bardzo wysokie". - Wszystko wskazuje, że Rosja szykuje się do wejścia na Ukrainę - przekazał przywódca USA. Jak podkreślił, do ataku może dojść "w ciągu kilku najbliższych dni".
Tego samego dnia na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ przemówienie wygłosił sekretarz stanu USA Antony Blinken. - Dziś stawka jest większa niż tylko Ukraina. Jesteśmy w momencie zagrożenia życia i zdrowia milionów ludzi. (...) Kryzys ten dotyczy każdego kraju na świecie - przekazał szef amerykańskiej dyplomacji.
- W ciągu ostatnich miesięcy bez uzasadnienia Rosja zebrała ponad 150 tys. żołnierzy wzdłuż granicy z Ukrainą. Rosja twierdzi, że zmniejsza te siły, ale my tego nie widzimy. Nasze informacje wskazują, że wojska lądowe, samoloty, okręty są przygotowane do rozpoczęcia do inwazji na Ukrainę w ciągu najbliższych dni - wyjaśniał Blinken.