Rosja Władimira Putina niechcący reanimowała NATO
Po brutalnej interwencji Rosji na Ukrainie kolejne państwa szukają w sojuszu gwarancji bezpieczeństwa - donosi "Rzeczpospolita".
We wrześniu na szczycie w Newport NATO ma podjąć decyzję o zaproszeniu nowych państw, na razie z Bałkanów. Gazeta zwraca jednak uwagę na szerszy wymiar skutków rosyjskiej agresji na Ukrainie. Władimir Putin doprowadził do unieważnienia obietnicy NATO z 1997 r., że siły sojuszu nie będą stacjonowały na terenie nowych krajów paktu. Co więcej, zamiast interwencji w odległych regionach świata priorytetem ponownie ma być obrona krajów członkowskich zgodnie z artykułem 5. traktatu waszyngtońskiego.
Na przystąpienie do NATO może zdecydować się Szwecja. Ekspert Szwedzkiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Jan Joel Anderson mówi, że jeśli Szwecja zdecyduje się na przystąpienie do NATO, uczyni to jednocześnie Finlandia, która w takim przypadku nie będzie chciała, aby Rosja skupiła na niej całą swoją wściekłość. - To zasadniczo zmieni na korzyść Zachodu równowagę sił w regionie Bałtyku - zaznacza.
Tymczasem na wojskowym lotnisku w Świdwinie (Zachodniopomorskie) wylądowali w środę amerykańscy spadochroniarze z Grupy Bojowej 173. Brygady Powietrznodesantowej. Kontyngent liczący około 150 żołnierzy przyleciał do Polski na ćwiczenia z 6. Brygadą Powietrznodesantową z Krakowa.
- Możemy powiedzieć, że ta kompania, która będzie współpracowała z jedną z naszych brygad w czasie ćwiczeń na poligonie w Drawsku, ona w każdej chwili, w zależności od potrzeb, będzie mogła być zwiększona do wymiaru brygady - komentował w rozmowie z dziennikarzami Donald Tusk.
Źródło: Rzeczpospolita, PAP