Rosja w poirackim szoku
Rosja poniosła porażkę polityczną w wojnie w
Iraku i znaczna część elit politycznych Moskwy znajduje się po
niej w szoku - twierdzi we wtorkowym dzienniku "Niezawisimaja
Gazieta" publicysta Leonid Radzichowski.
15.04.2003 16:34
Autor przypomina negatywne reakcje Rosji na wybuch wojny i zapowiedzi wieloletniego ciężkiego konfliktu, jaki czeka Stany Zjednoczone. Zaznacza, że między nimi a powojenną rzeczywistością jest przepaść.
Zdaniem Radzichowskiego, zwycięstwo USA nad Saddamem Husajnem okazało się "nie tylko czysto wojskowe, lecz również polityczne, a co najstraszniejsze, także moralne".
"Pomnik Saddama runął nam prosto na głowę. W rezultacie przeżyliśmy szok. Dopiero teraz nasi eksperci, urzędnicy, politycy, dziennikarze, wszyscy ci, którzy wypowiedzieli dżihad USA i heroicznie walczyli ze zdrowym rozsądkiem i oczywistymi faktami (...) zaczynają powoli dochodzić do siebie" - pisze.
Radzichowski oskarża rosyjską elitę polityczną, że "zawiść zwycięża (u niej) nad zdrowym rozsądkiem", i twierdzi, że Rosja nie może liczyć na normalny rozwój gospodarczy bez bliskiej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi.
"Ani jedno państwo kapitalistyczne na tym świecie nie podniosło się po 1945 roku samemu. Japonia, Europa, Azja Południowo-Wschodnia, Meksyk - wszyscy, lepsi czy gorsi, budowali swoją siłę z pomocą USA. Rosja nie stanie się tutaj wyjątkiem" - pisze.
