Rosja rozpocznie nową ofensywę? Niepokojące doniesienia
Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że Rosja może wkrótce rozpocząć nową ofensywę - donosi NBC News. USA ma starać się przekonać swoich sojuszników, aby ci wysyłali większą ilość amunicji do Ukrainy. Amerykanie obawiają się, że może jej zabraknąć, gdy ofensywna rosyjskiego wojska nabierze na sile.
17.04.2022 11:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Serwis nbsnews, powołując się na dwóch wysokich rangą amerykańskich urzędników obrony, poinformował o tym, że Rosja może rozpocząć kolejną fazę swojej kampanię wojskowej.
Do ofensywy może dojść jeszcze w ten weekend lub na początku tygodnia.
Rosja rozpocznie ofensywę? Nowe doniesienia
Zagraniczny portal dodał, że w związku z tymi doniesieniami USA pracuje nad tym, aby przekonać swoich sojuszników do wysłania większej ilości artylerii i amunicji na Ukrainę. Amerykanie chcą zrobić zapasy na wypadek, gdyby miało jej zabraknąć.
Z oceny amerykańskich urzędników taki scenariusz może się wydarzyć w najbliższych dniach.
Portal przypomina także o eksplozjach, które miały miejsce w sobotę na przedmieściach Kijowa.
Zobacz też: Zełenski w niebezpieczeństwie? Niepokojąca analiza
Wojna w Ukrainie. Kolejne doniesienia o ofensywie
W piątek wieczorem ukraińska wiceminister obrony Anna Malar przekazała, że rosyjskie wojska przygotowują się do nowej ofensywy na wschodzie Ukrainy. Okupant chce wykorzystać również terytorium Białorusi.
- Wojska rosyjskie aktywnie przygotowują się do nowej ofensywy na wschodzie Ukrainy, w tym przygotowują infrastrukturę medyczną oraz terytorium Białorusi do wystrzeliwania rakiet w kierunku Ukrainy - wyjaśniła polityk.
- Aktywnie się do tego przygotowują (do ofensywy na wschodzie – przyp. red.). Koncentrują nie tylko broń, sprzęt wojskowy, personel, ale przygotowują również infrastrukturę medyczną do pomocy rannym. Gromadzą rezerwy, w pełni przygotowując terytorium Białorusi do uderzeń rakietowych na Ukrainę - dodała.
Źródło: nbcnews.com, PAP