Rosja rezygnuje z prób odzyskania kontroli nad statkiem kosmicznym Progress
Rosjanie stracili kontrolę nad statkiem kosmicznym Progress. Bezzałogowy pojazd schodzi w wysokie warstwy atmosfery. Rosyjskie centrum kontroli lotów przewiduje, że statek spłonie, a jego szczątki spadną na Ziemię między 7 a 11 maja.
Centrum poinformowało, że ostatnia próba przejęcia kontroli nad statkiem, podjęta przed południem, zakończyła się niepowodzeniem. Kolejne nie będą już podejmowane.
Specjaliści mają natomiast obserwować statek. Będą też ustalali, gdzie dokładnie spadną jego resztki, które nie spłoną w atmosferze.
Wystrzelony we wtorek Progress z niewyjaśnionych przyczyn Progress nie znalazł się na wyznaczonej orbicie. Według informacji podanych przez telewizję RT na stronie internetowej, statek trafił na niższą orbitę, niż powinien. Wiadomo, że nie otworzyły się anteny systemu cumowania o nazwie "Kurs".
Awaria sprawiła, że na Ziemię nie były przesyłane informacje telemetryczne i nie można było nawiązać kontaktu z maszyną.
Progress miał zawieźć na Międzynarodową Stację Kosmiczną dwie i pół tony żywności, tlenu i paliwa. Ponadto wiózł również kopię Sztandaru Zwycięstwa, czyli czerwonej flagi, którą 9 maja 1945 roku żołnierze Armii Czerwonej wywiesili na dachu Reichstagu w Berlinie. Dostarczenie w kosmos sztandaru miało być symboliczną częścią rosyjskich obchodów 70. rocznicy zwycięstwa w drugiej wojnie światowej.
