Rosja: redaktor naczelny dziennika "Kommiersant" zwolniony po konflikcie z wpływowym oligarchą
Redaktor naczelny dziennika "Kommiersant" Michaił Michajlin został zwolniony ze stanowiska na mocy decyzji akcjonariuszy - poinformowała niezależna telewizja Dożd. Wiadomość tę potwierdził dyrektor generalny domu wydawniczego "Kommiersant" Paweł Filenkow.
TV Dożd przekazała, że przyczyną odwołania Michajlina był konflikt domu wydawniczego "Kommiersant" z prezesem koncernu naftowego Rosnieft Igorem Sieczynem, jednym z najbliższych współpracowników prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina.
Gniew wpływowego oligarchy
"Kommiersant" ściągnął na siebie gniew Sieczyna, gdy w październiku napisał, że Rosnieft, największy koncern naftowy w Rosji, przedłożył Putinowi pakiet propozycji, mających stanowić odpowiedź Moskwy na sankcje USA i Unii Europejskiej nałożone na FR z powodu jej agresywnej polityki wobec Ukrainy. Gazeta powołała się na kilku urzędników federalnych "znających sytuację".
Dziennik podał wówczas, że dokument Rosnieftu trafił na biurko prezydenta FR, który przekierował go do swojego doradcy ds. gospodarczych Andrieja Biełousowa. Obecnie - twierdził "Kommiersant" - dokument jest analizowany w ministerstwach.
Według tej opiniotwórczej gazety propozycje koncernu obejmują m.in. ograniczenie międzynarodowej współpracy w wykorzystaniu rosyjskich modułów stacji orbitalnej ISS, zakaz składowania na terytorium FR odpadów radioaktywnych z krajów UE i Stanów Zjednoczonych, a także zajęcie majątku tych państw i ich obywateli w Rosji jako zabezpieczenie za niewykonane kontrakty.
"Kommiersant" utrzymywał, że Rosnieft zaproponował również wprowadzenie moratorium na wywóz znajdującego się już w FR sprzętu dla sektora naftowego i gazowego objętego zachodnimi sankcjami, wprowadzenie 100-procentowych przedpłat na gaz importowany z Rosji przez kraje Unii Europejskiej i zamrożenie budowy gazociągu South Stream, za pośrednictwem którego rosyjski surowiec przez Morze Czarne ma płynąć do Europy Południowej i Środkowej z ominięciem Ukrainy.
Rosnieft i Kreml zaprzeczyły tym doniesieniom, a Sieczyn zagroził sądem domowi wydawniczemu "Kommiersant", należącemu do związanego z koncernem gazowym Gazprom oligarchy Aliszera Usmanowa.
Rosnieft: nie mamy z tym nic wspólnego
Rosnieft zaprzeczył, jakoby stał za zwolnieniem Michajlina. - Nie mamy z tym nic wspólnego - oznajmił wiceprezes koncernu Michaił Leontjew.
46-letni Michajlin kierował "Kommiersantem" od 2010 roku. Wcześniej przez cztery lata był redaktorem naczelnym popularnego portalu Gazeta.ru. W latach 1992-99 pracował w domu wydawniczym "Kommiersant" - w różnych latach kierował dziennikiem "Kommiersant-Ukraina" i tygodnikiem "Kommiersant-Włast".
Nowym szefem "Kommiersanta" ma zostać Siergiej Jakowlew, dotychczasowy redaktor naczelny tygodnika "Kommiersant-Diengi".