Rosja: przyczyny katastrofy "Kurska" nigdy nie poznamy
Zdaniem rosyjskiego wiceadmirała Walerija Dorogina, rzeczywistej przyczyny zatonięcia okrętu podwodnego "Kursk" nigdy nie uda się ustalić.
Taką opinię wiceadmirał, który jest członkiem komisji rządowej do badania przyczyn katastrofy, wyraził w piątek na konferencji prasowej w agencji Interfax.
Wyjaśnił, że w wyniku silnego wybuchu na okręcie zniszczone zostało stanowisko dowodzenia wraz ze wszystkimi danymi dotyczącymi rejsu okrętu, a jedynie taka informacja, zdaniem Dorogina, mogła rzucić światło na rzeczywistą przyczynę katastrofy.
Zapytany, czy wobec tego, że i tak nie uda się ustalić rzeczywistej przyczyny zatonięcia "Kurska", operacja wydobycia wraku ma sens, wiceadmirał Dorogin odpowiedział twierdząco.Wskazał przy tym na aspekt naukowo-techniczny operacji. Jesteśmy to winni tym, co zginęli - dodał też.
Operacja wydobycia okrętu, który wraz ze 118-osbową załogą zatonął w sierpniu 2000 roku na Morzu Barentsa, rozpoczęła się w połowie lipca i potrwa, jak się przypuszcza, do połowy września. (aka)