Rosja: przyczyny katastrofy "Kurska" nigdy nie poznamy
Zdaniem rosyjskiego wiceadmirała Walerija Dorogina, rzeczywistej przyczyny zatonięcia okrętu podwodnego "Kursk" nigdy nie uda się ustalić.
27.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Taką opinię wiceadmirał, który jest członkiem komisji rządowej do badania przyczyn katastrofy, wyraził w piątek na konferencji prasowej w agencji Interfax.
Wyjaśnił, że w wyniku silnego wybuchu na okręcie zniszczone zostało stanowisko dowodzenia wraz ze wszystkimi danymi dotyczącymi rejsu okrętu, a jedynie taka informacja, zdaniem Dorogina, mogła rzucić światło na rzeczywistą przyczynę katastrofy.
Zapytany, czy wobec tego, że i tak nie uda się ustalić rzeczywistej przyczyny zatonięcia "Kurska", operacja wydobycia wraku ma sens, wiceadmirał Dorogin odpowiedział twierdząco.Wskazał przy tym na aspekt naukowo-techniczny operacji. Jesteśmy to winni tym, co zginęli - dodał też.
Operacja wydobycia okrętu, który wraz ze 118-osbową załogą zatonął w sierpniu 2000 roku na Morzu Barentsa, rozpoczęła się w połowie lipca i potrwa, jak się przypuszcza, do połowy września. (aka)