Rosja przejęła kontrolę nad białoruskim lotniskiem. "Trwa budowa bazy wojskowej"

Rosja przejęła kontrolę nad białoruskim lotniskiem. "Trwa budowa bazy wojskowej"

Rosja przejęła kontrolę nad białoruskim lotniskiem. "Trwa budowa bazy wojskowej"
Rosja przejęła kontrolę nad białoruskim lotniskiem. "Trwa budowa bazy wojskowej"
Źródło zdjęć: © Getty | Brendan Hoffman
oprac. MRM
07.07.2022 18:11

Białoruś przekazała Rosji pełną kontrolę nad lotniskiem Ziabrauka w obwodzie homelskim przy granicy z Ukrainą. Jak poinformował przedstawiciel sztabu generalnego ukraińskiej armii, obecnie trwa tam budowa bazy wojskowej i stacjonują systemy Iskander i S-400.

- Na terenie lotniska znajduje się dywizjon rakietowy systemu operacyjno-taktycznego Iskander-M oraz dywizjon rakietowy S-400 Triumf sił zbrojnych Rosji - powiedział w czwartek podczas briefingu wiceszef głównego zarządu operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksij Hromow, cytowany przez agencję Ukrinform.

Rosja buduję bazę wojskową w Białorusi. Tuż przy granicy z Ukrainą

Według wojskowego strona białoruska przygotowuje się również do przyjęcia od Rosji zapowiadanego kompleksu Iskander. W bazie położonej 60 km na południowy wschód od Mińska trwa budowa hangarów przeznaczonych dla tych systemów.

W sierpniu białoruscy wojskowi mają odbyć szkolenie w Wojskowej Akademii Kosmicznej im. Możajskiego w Petersburgu.

Ponadto według danych ukraińskiego sztabu na Białorusi odbywają się "zajęcia polityczne" dla tamtejszych żołnierzy wojsk specjalnych i powietrznodesantowych, w trakcie których funkcjonariusze rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa oraz białoruscy oficerowie przekonują o konieczności udziału białoruskiego wojska w "operacji specjalnej" w Ukrainie. Rosyjska propaganda określa tak rosyjską inwazję na ten kraj.

Według Hromowa byli wojskowi, zwłaszcza sił powietrznych, są werbowani do możliwego udziału w wojnie na Ukrainie w ramach prywatnej firmy wojskowej Liga.

Przedstawiciel sztabu powiadomił, że Ukraina spodziewa się dalszych białoruskich "działań demonstracyjnych" przy swojej granicy, a także nie wyklucza działania grup dywersyjnych w obwodach rówieńskim, żytomierskim, wołyńskim i kijowskim oraz możliwych prowokacji rosyjskich służb specjalnych na Białorusi (by oskarżyć o nie stronę ukraińską).

W dalszym ciągu prawdopodobieństwo bezpośredniego ataku ze strony białoruskich sił zbrojnych jest oceniane jako niskie.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także