Rosja podarowała prezydent Estonii trzy prezenty. Jeden zwróciła
Ambasada Rosji postanowiła zrobić prezent prezydent Estonii z okazji jej 50. urodzin. Kersti Kaljulaid miała otrzymałć trzy przedmioty, jednak jeden z nich zwróciła. Dlaczego?
30 grudnia Kersti Kaljulaid obchodziła 50. urodziny. Jak podaje portal tygodnika "Eesti Ekspress", ambasada Rosji w Tallinie postanowiła wręczyć prezydent Estonii prezenty: czekoladę, kwiaty i wino musujące pochodzące z Krymu.
Według nieoficjalnych informacji Kaljulaid przyjęła pierwszy i drugi upominek, ale trunek odesłała. Senator Aleksiej Puszkow odniósł się do nich, mówiąc, że Kaljulaid najwyraźniej uznała prezenty "za subtelny trolling". - Pamiętam, że niegdyś ambasador jednego z krajów UE odrzucił moją ofertę nawet spróbowania wina krymskiego - mówił senator, cytowany przez portal gazeta.ru.
Głos w tej sprawie zabrał również przewodniczący komisji parlamentu krymskiego do spraw dyplomacji i stosunków międzynarodowych, Jurij Gempel.
- Pani prezydent wiele straciła, odmawiając tak cennego prezentu. Teraz nie będzie mogła rozkoszować się winem krymskim, znanym na całym świecie ze swojego wyjątkowego i niepowtarzalnego smaku. Wino krymskie jest dziś eksportowane do wielu krajów świata, a Estonia powinna brać z nich przykład - powiedział polityk w rozmowie z agencją RIA. Gempel podkreślił, że prezent wysłany Kaljulaid nie miał "żadnego politycznego podtekstu".
Warto przypomnieć, że Estonia nie uznaje aneksji Krymu przez Rosję, do której doszło w 2014 roku. Sama Kaljulajd wielokrotnie krytykowała stronę rosyjską za wspieranie separatystów w ukraińskim Donbasie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVN24