ŚwiatRosja ostrzega przed proklamowaniem niepodległości Kosowa

Rosja ostrzega przed proklamowaniem niepodległości Kosowa

Rosyjski minister spraw
zagranicznych Siergiej Ławrow przestrzegł przed
jednostronnym proklamowaniem niepodległości Kosowa, twierdząc, że
wywołałoby to na świecie "reakcję łańcuchową".

Nie wiem, w jaki sposób jednostronne ogłoszenie niepodległości Kosowa może stabilizować sytuację w Europie. Zapoczątkuje to reakcję łańcuchową w różnych częściach kontynentu. Rosją chce uniknąć takiego scenariusza - powiedział szef rosyjskiego MSZ w Moskwie na konferencji prasowej ze swym francuskim odpowiednikiem Bernardem Kouchnerem.

Jeśli ktoś będzie ciągle opowiadać o nieuchronności ogłoszenia niepodległości, to kosowscy Albańczycy nie będą mieli bodźca do negocjacji. Lecz jeśli będziemy wzywać Belgrad i Prisztinę do porozumienia, to mamy niezłe szanse - ocenił Ławrow.

Szef francuskiej dyplomacji z kolei ostrzegł, że uzgadnianie statusu prowincji nie może ciągnąć się w nieskończoność. Myślę, że obydwie strony (Serbia i Kosowo) oraz "trójka" dojdą przynajmniej do minimalnego konsensu, ale ten proces nie może trwać wiecznie - podkreślił Kouchner.

Rosja nie uważa za możliwe ustalanie sztucznych terminów granicznych" negocjacji - odparł Ławrow.

Belgrad chce, żeby ostatnie słowo w sprawie przyszłości Kosowa miała Rada Bezpieczeństwa ONZ, w której Rosja, popierająca stanowisko Serbii, ma prawo weta.

Kosowscy Albańczycy domagają się niepodległości, natomiast Belgrad chciałby zachować choćby formalną kontrolę nad Kosowem. Dyplomaci z USA, UE i Rosji próbują nakłonić obie strony do znalezienia kompromisowego rozwiązania.

Przywódcy kosowskich Albańczyków zapowiedzieli, że w grudniu ogłoszą deklarację niepodległości, jeśli nie dojdzie do kompromisu. Amerykanie dali do zrozumienia, że są skłonni zaakceptować taką deklarację. Państwa UE są w tej sprawie podzielone.

Status Kosowa jest obecnie przedmiotem negocjacji z udziałem trzech międzynarodowych mediatorów z USA, Rosji i Unii Europejskiej. Serbowie i kosowscy Albańczycy spotkają się 28 września w Nowym Jorku na pierwszych bezpośrednich rozmowach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)