Rosja odpowiada Czechom. Kryzys nabiera na sile
Konflikt na linii Rosja-Czechy eskaluje. Po ultimatum, które padło ze strony władz w Pradze, przyszedł czas na odpowiedź Kremla. Ta nie zapowiada, by kryzys w stosunkach między państwami został szybko zażegnany.
- Taki ton jest niedopuszczalny - poinformowała w środę 21 kwietnia rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Maria Zacharowa.
Rosja odpowiada Czechom. Rozmowy "pozbawione perspektyw"
W ten sposób Zacharowa odniosła się do ultimatum, które władze Czech postawiły Rosji ws. wydalonych czeskich dyplomatów.
W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Jak mówił w rozmowie z agencją TASS, "rozmawianie z Rosją w stylistyce żądań jest pozbawione perspektyw".
Jak dodała rzeczniczka MSZ Rosji, rozmowy z ambasadorem Czech w Moskwie Vitiezslavem Pivońką, mimo żądań Czechów, będą kontynuowane w najbliższy czwartek 22 kwietnia.
Konflikt Rosja-Czechy. Powodem działania GRU?
W środę 21 kwietnia szef resortu spraw zagranicznych Czech Jakub Kulhanek żażądał, by do godziny 12 w czwartek 22 kwietnia Rosja przywróciła 20 wydalonych dyplomatów.
W przypadku odmowy spełnienia żądania ze strony Czechów, władze w Pradze grożą zmniejszeniem obsady ambasady Rosji w tym kraju do składu równego temu, który obecnie funkcjonuje w czeskiej placówce dyplomatycznej w Moskwie.
Konflikt na linii Czechy-Rosja trwa od soboty 10 kwietnia, gdy premier Andrej Babisz wraz z Janem Hamaczkiem - wicepremierem i ministrem spraw zagranicznych - poinformowali opinię publiczną, że za wybuchem w składzie amunicji w Vrbieticach w 2014 miał stać rosyjski wywiad GRU.
Dodatkowo Czesi zdecydowali się na wydalenie 18 rosyjskich dyplomatów, którzy, według władz w Pradze, mieli być pracownikami służb specjalnych Rosji.
Źródło: PAP