Kolejny kraj bez rosyjskiego gazu. Nie chciał płacić w rublach
Gazprom wstrzymał dostawy gazu do kolejnego kraju w Europie. Tym razem chodzi o Danię, która odmówiła Rosjanom płatności w rublach.
Gazprom wstrzymał dostawy do duńskiej firmy energetycznej Orsted i Shell Energy w związku z kontraktem na dostawy gazu do Niemiec. Obie firmy nie dokonały płatności w rublach za poprzedni miesiąc.
Dania już wcześniej mówiła, że spodziewa się zakończenia dostaw rosyjskiego gazu. W poniedziałek spółka Orsted zapewniła, że odcięcie gazu nie zagrozi Duńczykom.
Decyzja Putina
Prezydent Władimir Putin, w odpowiedzi na zachodnie sankcje nakładane na Rosję za zaatakowanie Ukrainy i popełniane tam zbrodnie, zarządził, że "nieprzyjazne" kraje mają płacić za rosyjski gaz w rublach. Chociaż umowy z Gazpromem stanowią, że opłaty będą w innej walucie. W przypadku Danii to euro.
Dania tym samym dołączyła do Polski, Bułgarii i Finlandii, na które szantaż Putina nie zadziałał. Nie zapłaciły za gaz w rublach. Dlatego też Gazprom zakręcił im gazowe kurki. Kraje starają się zapewnić dostawy surowca z innych źródeł. Warszawa liczy na to, że bezpieczeństwo energetyczne w naszym kraju zapewni gazociąg Baltic Pipe, którym do Polski płynąć ma gaz z norweskich złóż. Uruchomiony ma być jesienią.
Zobacz też: Europejscy przywódcy dzwonią do Putina. "Ze zbrodniarzem się nie rozmawia. Jego się eliminuje"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski