Rosja i Chiny łamią prawa człowieka
Departament Stanu w dorocznym raporcie o stanie praw człowieka na świecie skrytykował Chiny i Rosję za naruszanie praw człowieka w 2004 r.
28.02.2005 | aktual.: 28.02.2005 19:29
Arabii Saudyjskiej zarzucił stosowanie tortur i arbitralne aresztowania, a władzom sudańskim odpowiedzialność za zabijanie ludności cywilnej w prowincji Darfur przez popieraną przez rząd milicję.
Rijad - stwierdzono w raporcie - dokonał postępów na drodze do demokracji, ale "bilans naruszeń praw człowieka znacznie góruje nad tym postępem".
"Istnieją wiarygodne informacje o torturach i nadużyciach wobec więźniów przez siły bezpieczeństwa, o arbitralnych aresztowaniach, o niejawnym przetrzymywaniu (więźniów)" - informuje raport w części dotyczącej Arabii Saudyjskiej.
Departament Stanu USA ubolewa nad brakiem postępu w dziedzinie praw człowieka w Chinach i eksponuje fakt kontynuowania aresztowań dysydentów.
Jeśli chodzi o Rosję, raport zwraca uwagę na koncentrację władzy przez Kreml, naciski na media i sądownictwo.
Egipt, swego sojusznika w procesie pokojowym na Bliskim Wschodzie, USA skrytykowały za torturowanie więźniów przez siły bezpieczeństwa i za masowe aresztowania.
Według Departamentu Stanu, w Iranie niekorzystna sytuacja w dziedzinie praw człowieka jeszcze się pogorszyła w 2004 r.
Północna Korea jest jednym z najbardziej represyjnych i brutalnych reżimów na świecie. 150-200 tys. ludzi przebywa w obozach w odludnych rejonach. Wielu umarło w nich wskutek tortur, głodu i chorób - głosi raport.
W dokumencie są też jasne punkty: w Afganistanie po obaleniu talibów osłabł terroryzm, na Ukrainie wzrósł szacunek dla praw człowieka, w Iraku zaistniały perspektywy na pokój.