Rosja. Fundacja Aleksieja Nawalnego uznana za "zagranicznego agenta"

Rosyjski resort w komunikacie nie podaje powodów takiej decyzji. Zaznaczono jedynie, że podczas kontroli działalności fundacji uznano, iż jest ona zbieżna z "cechami organizacji niekomercyjnej pełniącej funkcje zagranicznego agenta". Dodatkowo Fundacja Walki z Korupcją została umieszczona w prowadzonym przez ministerstwo wykazie takich organizacji.

"Nasza działalność jest finansowana wyłącznie przez obywateli Federacji Rosyjskiej i nie otrzymała żadnych funduszy z zagranicy. Umieszczenie jej na jakichś listach, które oni sami sobie wymyślili, jest po prostu kolejną próbą zagłuszenia FBK" - stwierdził na Twitterze bliski współpracownik Nawalnego Iwan Żdanow.

Przypomnijmy: w Rosji od 2012 roku obowiązuje specjalna ustawa, która zobowiązuje organizacje pozarządowe do rejestrowania się jako "pełniące funkcje zagranicznego agenta". Warunkiem do wpisania na listę jest korzystanie z zagranicznego wsparcia finansowego oraz uczestniczenia w życiu politycznym kraju.

Samo ministerstwo sprawiedliwości może samodzielnie wpisywać organizacje na listę "zagranicznych agentów", przy czym od decyzji takiej przysługuje odwołanie. Jeśli dana organizacja nie podporządkuje się wymogom ustawy, to zarówno jej, jak i jej szefom grożą wysokie kary pieniężne, a nawet więzienie.

Obecnie Aleksiej Nawalny przebywa w Warszawie. Adwokat i bloger ma przemawiać podczas I Forum Borysa Niemcowa (opozycjonisty zabitego w Moskwie). Spotkanie w stolicy to "jedna z najważniejszych platform dialogu pomiędzy politykami, aktywistami, intelektualistami i dziennikarzami z Rosji, Europy i Stanów Zjednoczonych, którzy podzielają wartości liberalne i wspierają porozumienie pomiędzy Rosjanami i Europejczykami" - twierdzą organizatorzy wydarzenia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl