Rosja finansuje kampanię przeciwko wejściu Czarnogóry do NATO?
• Premier Czarnogóry Milo Djukanović oskarżył Rosję o to, że finansowo wspiera kampanię przeciwko zbliżaniu się Czarnogóry do struktur Paktu Północnoatlantyckiego
• Licząca 630 tys. mieszkańców Czarnogóra, była republika Jugosławii, dostała zaproszenie do przystąpienia do Sojuszu Półnoatlantyckiego w grudniu 2015 roku
• W niedzielę w Czarnogórze odbędą się wybory parlamentarne, opozycja opowiada się za przystąpieniem kraju do struktur NATO
14.10.2016 05:47
Rywalem proeuropejskiej Demokratycznej Partii Socjalistów (DPS), na czele której stoi sprawujący od ponad 25 lat urząd premiera Djukanović jest Front Demokratyczny (DF). To koalicja kilku prorosyjskich i proserbskich partii, które krytykują i przeciwstawiają się zbliżaniu Czarnogóry do NATO i Unii Europejskiej.
W wywiadzie udzielonym dla agencji Reutera Djukanowić wyraził przekonanie, że opozycja otrzymuje finansowe wsparcie od Rosji, która przekazuje je za pośrednictwem Serbii i Republiki Serbskiej. Zdaniem Djukanovicia Moskwa uważa niedzielne głosowanie za ostatnią szansę, aby położyć kres staraniom Bałkanów o integrację z NATO i UE.
- Opozycja, proserbskie partie są teraz orędownikami rosyjskich interesów na Bałkanach - podkreślił.
Rosja oraz ugrupowania opozycyjne odrzuciły oskarżenia, jakoby Moskwa w jakikolwiek sposób ingerowała w kampanię.
Licząca 630 tys. mieszkańców Czarnogóra, była republika Jugosławii, dostała zaproszenie do przystąpienia do Sojuszu Półnoatlantyckiego w grudniu 2015 roku. W maju szefowie resortów spraw zagranicznych państw NATO podpisali protokół o jej przystąpieniu. Następi ono po ratyfikacji dokumentu przez wszystkie państwa Sojuszu.
Podgorica prowadzi też rozmowy akcesyjne z Unią Europejską. Obie organizacje międzynarodowe wymagają od Czarnogóry zdecydowanej walki z korupcją i wykazania, że proces wyborczy w tym kraju jest transparentny i uczciwy.
Zobacz także: Prezydent o manewrach rosyjskich: bez emocji, natomiast z dużą uwagą to obserwujemy