"Rosja będzie teraz skuteczniej forsować budowę Gazociągu Północnego"
Wielu polityków oraz ekspertów przestrzega, że konsekwencją konfliktu gazowego Rosji z Ukrainą, będzie skuteczniejsze forsowanie przez Moskwę projektu Gazociągu Północnego.
09.01.2009 | aktual.: 09.01.2009 02:52
Podobnego zdania jest Igor Chalupec, prezes Icentis Corporate Solutions oraz szef PKN Orlen w latach 2004-2007. Zdaniem eksperta, Rosja będzie próbowała przekonać Unię Europejską, że budowa Gazociągu Północnego powinna być kontynuowana. Igor Chalupec zaznacza jednak, że biznesplan przedsięwzięcia ulega modyfikacji ze względu na spadające ceny surowców. Jak przypuszcza, Rosja chce wzmocnić argumenty polityczne, ponieważ zaczyna jej brakować argumentów ekonomicznych.
Sceptycznie ocenia projekt budowy gazociągu po dnie Bałtyku Andrzej Lipko. Zdaniem byłego szefa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, globalna sytuacja gospodarcza nie sprzyja realizacji tego typu projektów. Jak mówi, Rosjanie nie mają wystarczającej ilości gazu, by wypełnić rurociąg.
Również szwedzcy politycy obawiają się, że konflikt między Rosją a Ukrainą może zwiększyć presję na szwedzki rząd, aby zgodził się na budowę Gazociągu Północnego. Z wypowiedzi posłów koalicji rządzącej wynika jednak, że Sztokholm nie zamierza ulec naciskom.
Gazociąg Północny ma przebiegać po dnie Morza Bałtyckiego i dostarczać gaz ziemny z Rosji do Niemiec, z pominięciem Polski i państw bałtyckich.