"Ludzie są przerażeni". Ogłoszono stan wyjątkowy w Rosji
Ulewne deszcze spowodowały lawiny błotne w Osetii Północnej w Rosji. Sytuacja w regionie jest bardzo trudna. Ewakuowano mieszkańców, a lokalne władze ogłosiły stan wyjątkowy.
Ulewne deszcze na Kaukazie wywołały w niedzielę lawiny błotne w Osetii Północnej w Rosji - informuje kremlowska agencja informacyjna TASS. Władze samorządowe podjęły decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego.
Szczególnie trudna sytuacja jest w stolicy regionu - Władykaukazie. Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych przekazało, że na chwilę obecną wyłączonych z ruchu jest co najmniej pięć ulic w mieście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brudziński na czele sztabu PiS. “To sygnał, że PiS jest w rozkładzie”
Lawiny zalały domy i obaliły drzewa, które uszkodziły linie wysokiego napięcia. W niektórych miejscach występują przerwy w dostawie prądu.
Lawiny błotne w Osetii Północnej. W sieci pełno nagrań
Rosyjskie władze podjęły decyzję o ewakuacji mieszkańców. Z kolei lokalne służby wprowadziły ograniczenia w ruchu drogowym.
Na chwilę obecną nie podano informacji o ewentualnych rannych i ofiarach. W sieci pojawia się wiele filmów, na których zarejestrowano skutki błotnych powodzi.
"Ludzie są przerażeni"
"Ulice wyglądają przerażająco. Podczas wezbrań błotnych zmyta została powłoka asfaltobetonowa. Trwa ustalanie rozmiaru ich uszkodzeń, a do końca dnia będą wstępne wyniki. Służby weryfikują też, które gospodarstwa zostały dotknięte żywiołem, wiemy, że jest ich kilkaset" - poinformował szef administracji samorządu lokalnego Władykaukazu.
"Rozmawialiśmy z ludźmi, są przerażeni, zdenerwowani, potrzebują maksymalnego wsparcia. Sytuacja nie jest łatwa, mieszkańcom zostanie udzielona pomoc, w tym psychologiczna" - dodał Wiaczesław Mildzichow.
Źródło: Telegram/TASS
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski