Romanowski z azylem na Węgrzech. Co wiadomo o sprawie?

Poseł PiS i były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech. Polityk uciekł z kraju po tym, jak zapadła decyzja o jego areszcie w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Oto najważniejsze informacje w sprawie.

Marcin RomanowskiMarcin Romanowski
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

9 grudnia sąd w Warszawie zdecydował o areszcie dla byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Polityk usłyszał w sumie 11 zarzutów w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości.

Romanowski nie został jednak doprowadzony do aresztu. Policja wszczęła jego poszukiwania. Wydano list gończy. Następnie śledczy zawnioskowali o Europejski Nakaz Aresztowania i czerwoną notę Interpolu w związku z podejrzeniami, że polityk ukrywa się poza granicami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jakubiak broni Romanowskiego. Kuriozalne tłumaczenie

Romanowski na Węgrzech

W czwartek 19 grudnia adwokat Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski poinformował, że jego klient zawnioskował o azyl polityczny na Węgrzech i go otrzymał.

"Rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r. w związku z podejmowaniem przez polski rząd i podległą mu Prokuraturą Krajową działań naruszających jego prawa i wolności" - napisał.

Na konferencji prasowej Lewandowski zdradził, że wniosek Romanowskiego o azyl miał 40 stron.

Informację potwierdził szef kancelarii premiera Węgier Viktora Orbana Gergely Gulyas.

- Tak, były polski wiceminister rzeczywiście przyjechał na Węgry i zwrócił się do państwa węgierskiego o azyl polityczny. Dostał go, zgodnie z ustawodawstwem węgierskim i unijnym. W jego przypadku także istnieją konkretne dowody na brak możliwości sprawiedliwego procesu, gdyż latem tego roku został aresztowany, mimo że jako członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy korzystał z immunitetu. Zwolniono go dopiero po złożeniu przez Przewodniczącego Zgromadzenia Ogólnego oficjalnego protestu skierowanego do władz polskich, a polski sąd potwierdził, że aresztowanie było bezprawne - powiedział w rozmowie z "Mandinerem".

- Dla polskiej prokuratury to jest tylko informacja, (że Romanowski uzyskał azyl - red.), ale my uzyskaliśmy już Europejski Nakaz Aresztowania. Jutro ten nakaz ukaże się w systemie i pan poseł będzie poszukiwany. Przyznanie mu prawa azylu na Węgrzech nie może powstrzymać Węgier od przeprowadzenia procedury związanej z ENA - podkreśliła rzeczniczka prokurator generalnego Anna Adamiak.

- Polega ona tym, że powinno zostać przeprowadzone postępowanie sądowe i w ramach tego postępowania sąd węgierski musi zdecydować, czy są podstawy do odmowy przekazania Romanowskiego władzy w Polsce. (...) To sprawa bezprecedensowa. Sytuacja dotychczas nieznana, nieprzewidywalna. (W zapisach prawa- red.) mówi się jedynie o możliwości odmowy przekazania osoby, co do której wydano ENA. Po naszej stronie poszukiwania będą wdrożone - podkreśliła.

Orban reaguje, krytyka ze strony Sikorskiego

Premier Węgier Viktor Orban pytany o azyl dla Romanowskiego przekonywał, że "nie jest częścią procedury".- To nie jest decyzja premiera, to jest zgodny z prawem proces, który trwa - ocenił węgierski premier.

- Jedyne, co wiem, to, że relacje pomiędzy Polską a Węgrami nie są dobre, zwłaszcza po ataku ministra sprawiedliwości Polski na węgierski rząd - przyznał podczas rozmowy z polskimi dziennikarzami w Brukseli.

Orban nawiązał do wywiadu udzielonego portalowi Politico przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który został opublikowany w środę pod tytułem "Węgry pod rządami Orbana na drodze bez powrotu, ostrzega polski minister".

"Decyzję rządu Viktora Orbana o przyznaniu azylu politycznego podejrzanemu o przestępstwa kryminalne, poszukiwanemu europejskim nakazem aresztowania M. Romanowskiemu uznajemy za akt nieprzyjazny wobec Rzeczpospolitej Polskiej i zasad Unii Europejskiej. Jutro ogłosimy nasze decyzje" - skomentował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Romanowski zabrał głos

Romanowski zabrał też głos w telewizji wPolsce24. Przekonywał, że nie mógł się stawić na posiedzeniu sądu, który decydował o jego areszcie, ze względu na "planowy zabieg, który okazał się w swych konsekwencjach zupełnie nieoczekiwanych skutkach ubocznych".

- Ja dotychczas zgłaszałem się na wszystkie wezwania do prokuratury, natomiast ten ciąg bezprawia, naruszeń przepisów, przestępstw popełnianych w tej mojej sprawie nie tylko wobec mnie przecież, ale wobec księdza Michała, pani Karoliny, Urszuli, no, musiał mieć jakiś swój swój koniec - zaczął zrzucać Marcin Romanowski.

Dodał, że "to była trudna decyzja, żeby zdecydować się na emigrację". - Wydaje mi się, że sprawa (...) wymagała jednak kroków takich bardziej odważnych, bardziej zdecydowanych, trudniejszych, ale jednocześnie skuteczniejszych właśnie w tym wymiarze obrony Polski - tłumaczył. Nie wyjaśnił jednak, co wspólnego ma obrona Polski z jego zarzutami za nieprawidłowości urzędnicze.

Podkreślał wielokrotnie, że "wszystko robi dla Polski", ale też na przekór rządzącym. - To trochę taki skok na głęboką wodę i dla mnie. Nie ukrywam, że też taką myślą było, że jeżeli ci ludzie tak mocno chcą zobaczyć posła opozycji z obozu patriotycznego w areszcie, to (...) jest to sygnał, żeby im na to nie pozwolić. Żeby nie dać im tej satysfakcji, aby mogli oglądać właśnie wyprowadzonego w kajdankach posła opozycji -powiedział.

Co z uposażeniem Romanowskiego?

Wszystko wskazuje na to, że Romanowski będzie dalej pobierał poselskie wynagrodzenie. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział działania celem odebrania środków.

"Poleciłem szefowi Kancelarii i służbom prawnym Sejmu ustalenie w jaki sposób jak najszybciej Rzeczpospolita może zaprzestać wypłacania panu posłowi (Marcinowi Romanowskiemu - red.) wynagrodzenia za pracę, z której zrejterował" - napisał w mediach społecznościowych.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie