Roman Giertych: jeśli PiS nie wypłaci 500 zł na dziecko, zorganizuję pozew zbiorowy
Roman Giertych zapowiedział w TVN24, że jeśli PiS nie wypłaci w styczniu obiecanych 500 złotych na dziecko, zorganizuje pozew zbiorowy. - Mają wszystko, niech realizują - powiedział były wicepremier.
06.11.2015 | aktual.: 06.11.2015 00:48
Beata Szydło, kandydatka PiS na premiera, przed wyborami parlamentarnymi zaprezentowała projekt, zgodnie z którym rodzice otrzymywaliby 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko, a w mniej zamożnych rodzinach również na pierwsze dziecko. Świadczenie byłoby wypłacane do czasu ukończenia przez dziecko 18. roku życia. - To będzie pierwszy projekt, jaki zrealizuję - zapowiedziała.
Do pomysłu PiS odniósł się w TVN24 Roman Giertych. Zapowiedział, że jako ojciec czwórki dzieci jest gotów dochodzić na drodze prawnej obiecanego świadczenia, jeśli w styczniu pieniądze nie będą wypłacane. Jak dodał, otrzymaną kwotę przeznaczyłby na cele charytatywne.
- Nie było w polskiej historii takiej sytuacji, żeby partia, która coś obiecuje, miała możliwość realizacji tej obietnicy. PiS ma wszystko, więc niech realizują - powiedział były wicepremier.
Giertych poruszył także kwestię składu przyszłego rządu. Jak przyznał, z niecierpliwością czeka na ogłoszenie nazwisk. - Wydaje się, że jest to rząd Jarosława Kaczyńskiego, który formalnie prezentować będzie Beata Szydło. To jest novum w polskiej polityce, bardzo złe - ocenił.
Były wicepremier odniósł się również do doniesień, według których to Antoni Macierewicz otrzyma tekę ministra obrony narodowej. - Zdaje się, że będziemy mieli osobę kompletnie nieodpowiedzialną na tym stanowisku, można powiedzieć wręcz: błazeńsko nieodpowiedzialną - powiedział Giertych.