Rolicki: Polska postawiła na przegraną kartę
Pierwiastkowy system liczenia głosów w
Radzie UE nie miał szans na poparcie podczas szczytu w Brukseli -
ocenił publicysta Janusz Rolicki. Dodał, że
Polska postawiła wszystko na jedną kartę i była to karta z góry
przegrana.
23.06.2007 | aktual.: 23.06.2007 20:57
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/kulisy-szczytu-ue-6038708537262721g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/kulisy-szczytu-ue-6038708537262721g )
Kulisy szczytu UE
Rolicki wyjaśnił, że już przed szczytem było wiadomo, że systemu pierwiastkowego nie da się przeforsować, ponieważ nie był on korzystny dla wiodących państw Unii, m.in. Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii.
To było marzenie ściętej głowy. Od początku było to po prostu nie do osiągnięcia i Polska stawiając na to tak dużo, wszystko va banque, jak w pokerze, postąpiła nierozważnie. Ja bym wolał, żeby w przyszłości Polska była bardziej obliczalna - powiedział publicysta.
Według niego, ceną za tak ostro postawioną sprawę pierwiastka będzie dla Polski utrata wizerunku, ponieważ władze naszego kraju zaprezentowały się jako bardziej emocjonalnie zaangażowane i mniej ugodowe od władz innych krajów. Jego zdaniem, w UE ważna jest raczej umiejętność szukania porozumienia, zdolność do kompromisu i przewidywalność.
Nie wiadomo jeszcze jak będą wyglądały rozmowy na konferencji poświęconej traktatowi UE, jak Polska się tam będzie zachowywała. Jeśli będzie występowała nadal jako kraj kłótliwy, nerwowo reagujący i walczący o swoje w sposób nieprzebierający w środkach, to może być niekorzystne - podkreślił Rolicki.