Rokita: Platforma nie jest moją ojczyzną
Jakim przywódcą jest Donald Tusk? Jan Rokita
milczy. Czy powody, dla których krytykował pan Grzegorza Schetynę,
ustały? Odmawiam odpowiedzi - ucina. Jan Rokita przyznaje w
rozmowie z "Dziennikiem", że nie traktuje PO jak ojczyzny i jest
gotowy w każdej chwili ją opuścić.
Chwalstwo przewodniczącego jest uprawiane w Platformie z przesadą, a krytyka jest niewskazana - ujawnia Jan Rokita.
Polityk zdradza też, jak wygląda Platforma Obywatelska jego marzeń. Marzyłem, by istniała w Polsce partia, która za światopoglądowym konserwatyzmem nie ciągnęłaby radiomaryjnego strachu przed światem, a za gospodarczym liberalizmem nie wlokła antyreligijnego wolnomyślicielstwa. I akurat taki cud w postaci PO się przydarzył. Ale ja nie traktuję partii jako swojej ojczyzny - przyznaje.
Nie jest w stanie powiedzieć, jak długo jeszcze będzie członkiem PO. Dobry polityk musi umieć odpowiadać na wyzwania chwili i być przygotowany zarówno do obejmowania stanowisk, jak i do totalnej porażki w każdej chwili. Tę umiejętność w sobie wyrobiłem - przyznaje Rokita.
W poniedziałek władze PO mają zdecydować, czy ukarzą go za poparcie PiS-owskiego kandydata na prezydenta Krakowa - pisze "Dziennik". (PAP)