Rokita: minister Meller zgnieciony kleszczami
Lider PO Jan Rokita, komentując informacje o
możliwym odejściu z rządu szefa MSZ Stefana Mellera, powiedział,
że "z żalem przyjmuje tę dymisję". Minister
Meller jest zgnieciony kleszczami prezydenta i premiera - dodał.
Rozumiem, że wynika ona z pewnej złej koncepcji organizacji polityki zagranicznej, która ma być rozparcelowana między prezydenta a premiera - powiedział Rokita na konferencji prasowej.
Polityk ocenił, że minister Meller "w sposób sensowny i odpowiedzialny dba o politykę zagraniczną". Według lidera PO, doświadczenia Mellera jako ambasadora powodują, że zna się na dyplomacji.
Ale wydaje się, jak obserwujemy od pewnego czasu, że minister Meller zgnieciony kleszczami - z jednej strony prezydenta prowadzącego swoją politykę zagraniczną i jego ministra oraz premiera prowadzącego swoją politykę zagraniczną i jego ministra - ma bardzo mało do powiedzenia i bardzo mało do roboty - powiedział Rokita.
Jeśli MSZ w wariancie Lecha Kaczyńskiego i Kazimierza Marcinkiewicza ma być fikcją, to właśnie prawdopodobnie dlatego minister Meller na tego typu rozwiązanie zgodzić się nie chce - ocenił.
Zdaniem Rokity, "dobry minister może zrobić wiele dobrego dla kraju, pod warunkiem że prezydent i premier szanują jego uprawnienia ministra spraw zagranicznych". Jak premier i prezydent przestają szanować kompetencje ministra spraw zagranicznych, to wtedy polityka zagraniczna się rozjeżdża, a sprawowanie władzy ministra SZ dla odpowiedzialnego człowieka traci jakikolwiek sens- uważa Rokita.
Polityk zaznaczył też, że "jest zaskoczony nieformalnymi informacjami o tym, iż minister Stefan Meller złożył rezygnację". Według niego, po dymisji ministra skarbu i ministra finansów - w tak krótkim czasie - dymisja ministra spraw zagranicznych byłaby "świadectwem braku skutecznej zdolności działania obecnego gabinetu".
Meller zapytany, czy złożył rezygnację, powiedział, że "miał skłonność posłużenia się piórem i na tym skończy swą odpowiedź". Powtórzył, że obecnie jest skoncentrowany ma przygotowaniu wystąpienia na temat polityki zagranicznej, które wygłosi w Sejmie 15 lutego.