Rokita: do zmian w konstytucji potrzebne referendum
Zmiana konstytucji powinna nastapić w drodze referendum - powiedział szef klubu Platformy Obywatelskiej Jan Rokita, komentując stworzony przez Prawo i Sprawiedliwość projekt nowej ustawy zasadniczej.
Żeby zmienić konstytucję musi się wypowiedzieć lud, tylko Polacy są w stanie do tego doprowadzić - uważa Rokita. Jak dodał, ustawiczne powtarzanie: "trzeba zmienić konstytucję, żeby naprawić Polskę" nie przynosi żadnych efektów.
Według lidera PO, problemem nie jest to, żeby mieć papier, ale to, jak rzeczywiście zmusić polskich polityków do tego, żeby zmienili konstytucję wbrew swoim interesom - pozbywając się immunitetów, przywilejów - uważa Rokita.
W projekcie nowej konstytucji, zaprezentowanym w czasie sobotniej konwencji partii, PiS chce wzmocnienia roli prezydenta. Pod pewnymi warunkami miałby on m.in. prawo do odmowy powołania premiera lub ministra. Mógłby ponadto, na wniosek rządu, wydawać rozporządzenia z mocą ustaw, zatwierdzane w całości przez Sejm, bez prawa wnoszenia poprawek.
Propozycja PiS przewiduje też zmniejszenie do 360 liczby posłów i do 30 - liczby senatorów, wybieranych w jednomandatowych okręgach.
Kandydat PiS na prezydenta Lech Kaczyński zapowiedział w sobotę, że uczyni wszystko, by stworzyć koalicję konstytucyjną i doprowadzić do uchwalenia konstytucji "prędzej czy później".
Rokita z kolei przypomniał, że Platforma Obywatelska zebrała już 750 tys. podpisów w sprawie przeprowadzenia referendum konstytucyjnego. Będziemy twardo domagać się jego przeprowadzenia - zapowiedział.
W postulowanym przez PO referendum w sprawie czterech zmian w konstytucji Polacy mieliby odpowiedzieć na pytania, czy chcą: likwidacji Senatu, zmniejszenia liczby posłów o połowę, jednomandatowych okręgów w wyborach do Sejmu, zniesienia immunitetu parlamentarnego.
Platforma chce, aby referendum zostało przeprowadzone w 2005 roku łącznie z najbliższymi wyborami, bo pozwoli to ograniczyć jego koszty.