Rodzinna tragedia: matka i pięcioro dzieci zginęli w pożarze
Tragicznie zakończył się pożar jednego z domów w Londynie położonego w dzielnicy Brent (północno-zachodnia część miasta). W płomieniach zginęła 41-letnia kobieta i jej czworo dzieci. Z życiem uszedł 51-letni mąż i ojciec wraz z 16-letnią córką - podaje serwis "Daily Mail".
29.09.2011 | aktual.: 29.09.2011 13:20
Dramat rozegrał się wczesnym rankiem w sobotę w jednym z domów zlokalizowanym nieopodal stacji metra Neasden. Pożar całkowicie strawił dwupiętrowy dom. Mimo szybkiego przyjazdu strażaków nie wszystkich mieszkańców udało się uratować. Ogień zagrodził im drogę ucieczki. Zginęło sześć osób - matka wraz z pięciorgiem dzieci.
Cudem z życiem uszedł 51-letni mężczyzna oraz jego 16-letnia córka, który walczy o życie w jednym z londyńskich szpitali. Lekarze oceniają jej stan jako krytyczny, ale stabilny.
Przyczyny pożaru wyjaśnia policja i straż pożarna, choć ze wstępnych ustaleń wynika, że ogień mogło wywołać zwarcie instalacji elektrycznej w jednym z pomieszczeń.
W czwartek na cmentarzu muzułmańskim "Gardens of Peace" we wschodnim Londynie odbył się pogrzeb tragicznie zmarłych. W ceremonii, mimo złego stanu zdrowia uczestniczył mąż i ojciec ofiar. Po pogrzebie mężczyzna udał się do szpitala, by czuwać przy łóżku swojej 16-letniej córki.